Policjanci z Jarosławia w kilka chwil po przestępstwie zatrzymali podejrzanego o rozbój. Na przystanku autobusowym 26-latek przystawił nóż do szyi ofiary i zażądał pieniędzy. Gdy pojawili się policjanci udawał, że z napadem nie ma...
Policjanci z Jarosławia w kilka chwil po przestępstwie zatrzymali podejrzanego o rozbój. Na przystanku autobusowym 26-latek przystawił nóż do szyi ofiary i zażądał pieniędzy. Gdy pojawili się policjanci udawał, że z napadem nie ma nic wspólnego, po prostu oczekuje na przyjazd autobusu. 17-letni Daniel stał na przystanku autobusowym na ulicy Tarnowskiego w Jarosławiu, gdy został zaczepiony przez napastnika. Mężczyzna wyjął nóż i przystawił ostrze do szyi nastolatka, po czym zażądał telefonu komórkowego i pieniędzy. Daniel wyjął pieniądze z kieszeni i oddał je, a wykorzystując to, że napastnik zajął się pieniędzmi, rzucił się do ucieczki. Policjanci otrzymali sygnał od osoby, która zauważyła tę scenę. Jeden z patroli był w pobliżu. Dlatego też już po chwili funkcjonariusze byli na miejscu. Podejrzany nie zdążył uciec. Gdy zobaczył mundurowych próbował się ukryć. Zachowywał się "jakby nic się nie stało", udając, że jest jednym z pasażerów oczekujących na przyjazd autobusu. Napastnik został zatrzymany. Okazało się, że był pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 26-letni Piotr M. z Jarosławia trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje policjanci postawią mu zarzut rozboju.