Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym,do którego doszło minionej nocy w Jamnicy w powiecie stalowowolskim. Spośród czterech osób, które jechały samochodem ocalał jedynie kierowca. Policjanci ustalili, że fordem kierował młody człowiek, który nie...
Trzy osoby zginęły w wypadku drogowym,do którego doszło minionej nocy w Jamnicy w powiecie stalowowolskim. Spośród czterech osób, które jechały samochodem ocalał jedynie kierowca. Policjanci ustalili, że fordem kierował młody człowiek, który nie miał prawa jazdy. Okazało się, że był pijany - miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kilka minut przed północą policja otrzymała sygnał o zdarzeniu drogowym. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. Rozbity ford mondeo znajdował się przy drodze, w terenie niezabudowanym, w lesie. Samochodem podróżowało czterech mężczyzn. Trzej pasażerowie zginęli na miejscu, ocalał jedynie kierowca. Z ustaleń wstępnych wynika, że kierujący prawdopodobnie jechał zbyt szybko, stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu, uderzył w drzewo i dachował. Ustalone zostały personalia zmarłych. Są to mieszkańcy powiatu stalowowolskiego w wieku 23,26 i 29 lat. Policjanci zbadali na alkomacie kierowcę. Okazało się, że 18-letni mieszkaniec Stalowej Woli był nietrzeźwy. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Młody człowiek nie miał uprawnień do kierowania. Obecnie przebywa w aresztach komendy.