O wielkim szczęściu może mówić starszy mężczyzna, mieszkaniec podłańcuckiej Soniny. Wczoraj po południu jego mały fiat zderzył się z autobusem i ciągnikiem siodłowym. Kierowcy malucha nic się nie stało, ale by go wydobyć z wraku, strażacy musieli...
O wielkim szczęściu może mówić starszy mężczyzna, mieszkaniec podłańcuckiej Soniny. Wczoraj po południu jego mały fiat zderzył się z autobusem i ciągnikiem siodłowym. Kierowcy malucha nic się nie stało, ale by go wydobyć z wraku, strażacy musieli pociąć blachy. Wypadek wydarzył się wczoraj na skrzyżowaniu obwodnicy Łańcuta z ul. 3 Maja i drogą do Soniny, to bardzo niebezpieczne miejsce. Kierowca małego fiata nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu autobusowi. Doszło do zderzenia. Fiat popchnięty przez autobus wbił się w kabinę ciągnika siodłowego, który stał na skrzyżowaniu. Zdarzenie skończyło się szczęśliwie, spowodowało jednak spore utrudnienia w ruchu na drodze krajowej nr 4. Na zdjęciach kolizja na obwodnicy Łańcuta, fot. KWP w Rzeszowie.
