Aktualności

Oszust mówił, że jest księdzem

Data publikacji 11.05.2007

Rzeszowska policja poszukuje oszusta, który wyłudził 1200 złotych od właściciela firmy przewozowej. Podawał się za księdza, zamówił samochód, który miał odebrać jego gości z lotniska. Oszust nawiązał kontakt ze swą ofiarą kilka dni temu, zadzwonił...

Rzeszowska policja poszukuje oszusta, który wyłudził 1200 złotych od właściciela firmy przewozowej. Podawał się za księdza, zamówił samochód, który miał odebrać jego gości z lotniska. Oszust nawiązał kontakt ze swą ofiarą kilka dni temu, zadzwonił do mężczyzny, który świadczy usługi przewozowe. Powiedział, że jest księdzem z Przemyśla. Chciał wynająć samochód, którym podróżować będą po Podkarpaciu jego goście z zagranicy. Kierowca miał przyjechać po delegację 10 maja na lotnisko w Jasionce, potem pojechać do Przemyśla, stamtąd do Krasiczyna. Właściciel firmy zgodził się przyjąć zlecenie. Wczoraj wyruszył do Jasionki. Po drodze odebrał telefon od "księdza". Usłyszał, że jego przyjaciele mieli wypadek, są w tej chwili w szpitalu w Rzeszowie. Poprosił, by kierowca podjechał pod szpital, tam czakać będzie na niego tłumacz. Pod szpitalem uzgodnią, co dalej. Na szpitalnym parkingu czekał mężczyzna. Poprosił kierowcę, by poczekał chwilę na przyjaciół księdza, którzy mieli po badaniach wyjść ze szpitala. Kierowca miał ich zawieźć do Przemyśla. "Tłumacz" zapytał jeszcze, czy nie mógłby na moment pożyczyć tysiąc złotych, bo tyle potrzeba na opłacenie pobytu w szpitalu. Kierowca zgodził się, dał mężczyźnie 1200 złotych. "Tłumacz" wszedł z pieniędzmi do szpitala i już nie wyszedł. Dwie godziny później kierowca powiadomił policję o oszustwie. Policja przestrzega - wręczanie pieniędzy osobom, których nie znamy i które proszą o pożyczkę, często oferując niby cenny zastaw, jest zazwyczaj próbą oszustwa! 
Powrót na górę strony