Przemyska policja wyjaśnia, jak doszło do tragicznego wypadku w Ostrowie pod Przemyślem. Nie żyje 19-letni mężczyzna. Jego ciało wyłowili dziś z Sanu płetwonurkowie. 19-latek bawił się w sobotni wieczór na spotkaniu z okazji osiemnastych urodzin...
Przemyska policja wyjaśnia, jak doszło do tragicznego wypadku w Ostrowie pod Przemyślem. Nie żyje 19-letni mężczyzna. Jego ciało wyłowili dziś z Sanu płetwonurkowie. 19-latek bawił się w sobotni wieczór na spotkaniu z okazji osiemnastych urodzin kolegi, który mieszka w Ostrowie. Dwadzieścioro młodych ludzi świętowało na działce, która graniczy z Sanem. Od rzeki dzieli ją wysoka na 5 metrów skarpa. Młodzi ludzie spostrzegli, że Mateusza nigdzie nie ma dopiero nad ranem. Szukali go, jednak bezskutecznie. Rodzina powiadomiła policję o godzinie 19.30. Rozpoczęły się poszukiwania, niestety, ich finał był bolesny. Dziś około godziny 10 strażaccy płetwonurkowie wyłowili z Sanu ciało Mateusza. Policjanci wyjaśniają, jak doszło do tragedii. Według wstępnych ustaleń, między Mateuszem a jednym ze znajomych doszło w nocy do sprzeczki, jednak inni zażegnali konflikt. Mateusz w pewnej chwili zniknął. Znajomi sądzili, że poszedł spać do namiotu. Tydzień temu w Sanie w Ostrowie utonęli dwaj chłopcy. Przeczytaj o tym. Statystyki utonięć.