Aktualności

Zaatakowali policjantów rurami

Data publikacji 10.06.2007

Policjanci zatrzymali dwóch z czwórki mężczyzn, którzy w nocy zwabili policyjny patrol na interwencję. Zgłoszenie było fałszywe, kiedy policjanci wracali, młodzi ludzie zaatakowali radiowóz. Około godziny 2 nad ranem dyżurny sanockiej policji...

Policjanci zatrzymali dwóch z czwórki mężczyzn, którzy w nocy zwabili policyjny patrol na interwencję. Zgłoszenie było fałszywe, kiedy policjanci wracali, młodzi ludzie zaatakowali radiowóz. Około godziny 2 nad ranem dyżurny sanockiej policji odebrał telefon z prośbą o interwencję wobec agresywnego mieszkańca wsi Tokarnia. Do Tokarni pojechał patrol z Posterunku Policji w Bukowsku. W domu, w którym miał awanturować się mężczyzna, było cicho, światła były pogaszone. Policjanci skontaktowali się z człowiekem, który wzywał patrol, ten jednak stanowczo zaprzeczył, by miał dzwonić pod numer 997. Kiedy policjanci wracali do Bukowska, na drodze w Tokarni spostrzegli dwóch mężczyzn z rurami w rękach. Młodzieńcy stali na środku drogi i zamachiwali się na policyjny wóz. Policjanci wysiedli z radiowozu i natychmiast stali się obiektami ataków. W sukurs napastnikom przyszli jeszcze dwaj młodzi ludzie. Policjanci ostrzegli agresorów, że mogą użyć siły, a nawet broni. Napastnicy zaczęli się wycofywać, wówczas z pomocą policjantom przybiegł mieszkaniec pobliskiego domu. Obudziły go hałasy, dlatego wyszedł na zewnątrz. Złapał jednego z uciekających, drugiego obezwładnili policjanci. Dwaj skryli się w mroku. Obaj zatrzymani byli pijani, trafili do aresztu. Policjanci ustalili, że jeden z nich dzwonił wcześniej do Sanoka, by wezwać patrol fałszywym alarmem. Policja zna personalia pozostałych uczestników zajścia, a zatrzymani to 17-letni Janusz R. i 17-letni Marcin M. z Tokarni. Policjanci odebali napastnikom metalowe rury (jedna była zakończona grotem) i kij z końcówką z pręta. Trwa wyjaśnianie motywów zajścia.    
Powrót na górę strony