Policjanci z Sanoka wyjaśniają okoliczności śmierci czteroletniego chłopca. Dziecko przygniótł ciągnik rolniczy podczas prac polowych. Zdarzenie miało miejsce dziś, kilkanaście minut przed godziną 18 w miejscowości Zarszyn. Z ustaleń...
Policjanci z Sanoka wyjaśniają okoliczności śmierci czteroletniego chłopca. Dziecko przygniótł ciągnik rolniczy podczas prac polowych. Zdarzenie miało miejsce dziś, kilkanaście minut przed godziną 18 w miejscowości Zarszyn. Z ustaleń wstępnych wynika, że 33-letni mężczyzna, kierując ciągnikiem rolniczym, ciągnąc za sobą przyczepę wypełnioną sianem, podczas zjazdu ze stoku, stracił panowanie nad pojazdem. Doszło do przewrócenia traktora do góry kołami. Hubert siedział pomiędzy kierującym, a kierownicą. Wpadł pod ciągnik i został przygnieciony. Ojciec przewiózł ciężko rannego Huberta do lekarza rodzinnego, który mieszka w pobliżu. Podejmowano próbę reanimacji dziecka, jednak obrażenia były tak poważne, że nie zdołano go uratować. Policjanci pod kierunkiem prokuratora pracują nad wyjaśnieniem przyczyn tragedii. Informacji na temat zdarzenia dziennikarzom udziela komisarz Katarzyna Wojtowicz oficer prasowy KPP w Sanoku pod nr tel. 508 821 360.