Pijany na drodze powoduje zagrożenie dla siebie i innych. Na co dzień policjanci eliminują z ruchu potencjalnych sprawców wypadków. W weekendy nietrzeźwych kierowców pojawia się więcej. Minionej nocy doszło do kilku zdarzeń drogowych, których...
Pijany na drodze powoduje zagrożenie dla siebie i innych. Na co dzień policjanci eliminują z ruchu potencjalnych sprawców wypadków. W weekendy nietrzeźwych kierowców pojawia się więcej. Minionej nocy doszło do kilku zdarzeń drogowych, których wspólną cechą jest to, że jeden z uczestników był pijany.
Kilka minut po godz. 22 w Krośnie na skrzyżowaniu ulic. Podkarpackiej, Bieszczadzkiej i Lwowskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego mazda 626 z motorowerem. Jednośladem jechały dwie osoby: kierowała 14-latka, pasażerem był o rok starszy kolega. Na skutek wypadku do szpitala ze złamaną nogą przewieziony został 15-latek. Gdy policjanci zbadali trzeźwość 14-letniej motorowerzystki okazało sie, że jest nietrzeźwa. Dziewczynka miała 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pijany był 24-latek z powiatu lubaczowskiego, który kilka minut przed północą w Baszni Dolnej koło Lubaczowa kierując audi 80 wypadł z drogi i dachował. Młody mężczyzna jechał ze zbyt dużą prędkością i na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Badanie na alkomacie dało wynik niespełna 2 promili alkoholu. Teraz trzeźwieje w policyjnych aresztach.
Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał pieszy, który ucierpiał w wypadku na drodze w Żarnowej koło Strzyżowa. Z ustaleń wstępnych wynika, że ten 58-letni mieszkaniec Rzeszowa 20 minut po północy wtargnął na jezdnię wprost pod koła osobowego mitsubishi. Pieszy został przewieziony do szpitala.