Autor tej typowej w sumie prośby przebywa w policyjnym areszcie, bo zamiast poprosić, groził i szarpał. 24-letnia kobieta, którą zaatakował, wyzwoliła się podstępem i szybko wezwała Policję. Wczoraj około godziny 21 mieszkanka Stalowej Woli zamykała...
Autor tej typowej w sumie prośby przebywa w policyjnym areszcie, bo zamiast poprosić, groził i szarpał. 24-letnia kobieta, którą zaatakował, wyzwoliła się podstępem i szybko wezwała Policję. Wczoraj około godziny 21 mieszkanka Stalowej Woli zamykała garaż przy ul. Sandomierskiej. Poczuła nagle, że ktoś łapie ją za szyję i zaciska dłoń na ustach. Napastnik zażądał, by kobieta podwiozła go do domu. Mieszka we wsi Potok pod Kraśnikiem na Lubelszczyźnie. Zaatakowana powiedziała, że podwiezie, ale musi wpierw pójść do domu po dokumenty. Napastnik zgodził się, ale zanim wypuścił swą ofiarę, zabrał jej telefon komórkowy. Chwilę później policjanci zatrzymali 22-letniego Pawła P. Młodzieniec był nietrzeźwy, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jego wczorajsze postępowanie kodeks karny nazywa rozbojem i taki zarzut zatrzymany usłyszy.