Aktualności

Oszuści sprzedawali "alarmy"

Data publikacji 26.07.2007

W czwartek, 19 lipca, w jednej z kwiaciarni w Ustrzykach Dolnych doszło do zdarzenia, w którym łupem oszustów padło 566 zł i 100 euro. Wstępne ustalenia wskazują, że do kwiaciarni wszedł mężczyzna w wieku około 40-50 lat, towarzyszyła mu młoda...

W czwartek, 19 lipca, w  jednej z kwiaciarni w Ustrzykach Dolnych doszło do zdarzenia, w którym łupem oszustów padło 566 zł i 100 euro. Wstępne ustalenia wskazują, że do kwiaciarni wszedł mężczyzna w wieku około 40-50 lat, towarzyszyła mu młoda kobieta. Klienci zainteresowani byli przystrojeniem kwiatami domu. Aby uwiarygodnić swoje zamówienie mężczyzna przedstawił się, podał swój numer telefonu, zaproponował też wpłacenie zaliczki zaznaczając, że cena zamówienia nie gra roli. W pewnym momencie do kwiaciarni wszedł młody człowiek. Zaoferował sprzedaż tanich alarmów, które zaczął wyjmować z torby. Para klientów kwiaciarni zainteresowała się tą niespodziewaną ofertą. Poprosili sprzedawczynię, aby zapłaciła za alarmy pieniędzmi z kasy, zapewniając, że zwrócą jej należność. Mimo zapewnień klienci nie pojawili się więcej w kwiaciarni, a numer telefonu podany przez mężczyznę nie odpowiadał. Za 12 sztuk "alarmów" sprzedawczyni zapłaciła 566 zł i 100 euro. Rzeczywista rynkowa wartość jednego takiego urządzenia, to 2,49 zł. Podobne zdarzenia nie należą do rzadkości. Oszuści kuszą wyjątkowymi okazjami sprzedając bezwartościowy towar lub proszą o pożyczkę zapewniając o swojej uczciwości i wiarygodności. Policja apeluje o ostrożność. W razie wątpliwości telefonujmy na policję -  nr tel. 997.
Powrót na górę strony