Mężczyźnie zapewne wydawało się, że skoro wkrótce przystąpi do egzaminu na prawo jazdy już ma umiejętności kierowcy. Nie stanowiła dla niego nauczki kolizja, kiedy to rozbił samochód i otrzymał 800-złotowy mandat. Nie mając...
Mężczyźnie zapewne wydawało się, że skoro wkrótce przystąpi do egzaminu na prawo jazdy już ma umiejętności kierowcy. Nie stanowiła dla niego nauczki kolizja, kiedy to rozbił samochód i otrzymał 800-złotowy mandat. Nie mając uprawnień, po raz kolejny wsiadł za kierownicę. Finał tej decyzji był tragiczny, 11-letni Kacper w ciężkim stanie, z urazem głowy, trafił do szpitala. Chłopiec wjechał na rowerze pod opla astrę, którym kierował ten 31-letni mieszkaniec powiatu leżajskiego. Do wypadku doszło doszło wczoraj około godz. 12. w Wierzawicach, w powiecie leżajskim. Chłopiec spędzał w Wierzawicach wakacje. Jadąc rowerem wyjechał z drogi podporządkowanej na drogę gminną, wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy.Policjanci ustalili, że kierowca samochodu nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Okazało się, że dopiero uczestniczy w kursie na prawo jazdy. Jednak nie po raz pierwszy zdecydował się jeździć. Kilka dni temu, 4 sierpnia był sprawcą kolizji drogowej w Leżajsku. Wówczas najechał na tył jadącego przed nim samochodu. Uszkodził ten samochód i swojego opla. Wówczas policjanci nałożyli na niego grzywnę w kwocie 800 zł. Tym razem odpowie przed sądem. Postępowanie przygotowawcze prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Leżajsku.