Policjanci jasielskiej drogówki zatrzymali po pościgu kierowcę tira, który pijany z dużą prędkością jechał przez Kołaczyce. Obywatel Słowacji miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Zostanie...
Policjanci jasielskiej drogówki zatrzymali po pościgu kierowcę tira, który pijany z dużą prędkością jechał przez Kołaczyce. Obywatel Słowacji miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Zostanie osądzony w postępowaniu przyspieszonym. Wczoraj około 18.30 policjanci ruchu drogowego pełniąc służbę w Kołaczycach zauważyli samochód jadący z dużą prędkością. Zmierzyli prędkość na radarze i okazało się, że kierowca znacznie przekroczył przepisy: wynik pomiaru w terenie zabudowanym wyniósł blisko 90 km/godz. Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania. Ten jednak zignorował polecenie, przyspieszył i pojechał dalej w kierunku Pilzna. Przez kilka kilometrów policjanci ścigali pirata drogowego. Gdy po zatrzymaniu tira otworzyli kabinę kierowcy zauważyli, że ten zachowuje się jakby był pijany. Podejrzenia mundurowych okazały się słuszne. Pirat drogowy miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnych aresztach. Zostanie najprawdopodobniej osądzony w postępowaniu przyspieszonym. 54-letni Pavol C. przekroczył granicę w Barwinku. Kierował siągnikiem siodłowym marki iveco stralis, bez naczepy. Jechał do Kielc po cysternę, z która miał wrócić do swojego kraju.