Policjanci ze Stalowej Woli interweniowali dzisiaj w związku ze śmiercią 34-letniego Andrzeja W. mieszkańca gminy Radomyśl (powiat stalowowolski). Mężczyzna ten zmarł w czasie polowania, po tym jak wpadł do wody w stawie. Był on...
Policjanci ze Stalowej Woli interweniowali dzisiaj w związku ze śmiercią 34-letniego Andrzeja W. mieszkańca gminy Radomyśl (powiat stalowowolski). Mężczyzna ten zmarł w czasie polowania, po tym jak wpadł do wody w stawie. Był on uczestnikiem naganki. Do zdarzenia doszło dziś w południe, podczas polowania na kaczki, które zorganizowało jedno z kół łowieckich z Tarnobrzega. Andrzej W., jak ustalili policjanci, od lat brał udział w nagankach. Tym razem też był wpisany na listę uczestników. Podczas przechodzenia po grobli między stawami hodowlanymi, wpadł do stawu. Jego towarzysze próbowali go reanimować. Próby reanimacji podejmowali również ratownicy medyczni jednak bezskutecznie. Wstępne rozpoznanie wskazywało na to, że przyczyną prawdopodobnie był atak serca. Do zdarzenia doszlo na pograniczu województw Podkarpackiego i Lubelskiego, pomiędzy miejscowościami Janki i Kruszyna. W czasie wyjaśniania okoliczności tej sprawy ustalono, że jest to teren Lubelszczyzny. Sprawa przekazana zostanie policji z Lublina.