Aktualności

Znaleziono martwe dzieci - policja bada sprawę

Data publikacji 15.09.2007

Policjanci z Komendy Powiatowej w Ustrzykach Dolnych wyjaśniają okoliczności śmierci trojga dzieci, których zwłoki znaleziono wczoraj wieczorem w masywie górnym Wołczego Berda w pobliżu miejscowości Wołosate na granicy Polski z Ukrainą. W...

Policjanci z Komendy Powiatowej w Ustrzykach Dolnych wyjaśniają okoliczności śmierci trojga dzieci, których zwłoki znaleziono wczoraj wieczorem w masywie górnym Wołczego Berda w pobliżu miejscowości Wołosate na granicy Polski z Ukrainą. W szpitalu przebywa ich matka i jej najmłodsze dziecko - dwuletni chłopiec. Wczystkie te osoby są narodowości czeczeńskiej. Około godziny 18. funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali w pobliżu granicy z Ukrainą Czeczenkę, której towarzyszyło dwuletnie dziecko. Kobietę zauważyli w najwyższych partiach Bieszczadów w pobliżu Ustrzyk Górnych. Znajdowała się ona w stanie skrajnego wyczerpania. W rozmowie przyznała się do tego, że do granic Polski dotarła wraz z czwórką dzieci. Troje pozostałych zmarło. Okazało się, iż prawdą jest to, o czym mówiła kobieta. Zwłoki jej starszych dzieci - trzech dziewczynek - zostały odnalezione kilkadziesiąt minut po zatrzymaniu kobiety. Przykryte liśćmi paproci znajdowały się przy słupie granicznym nr 82 w pobliżu miejscowości Wołosate w masywie Wołczego Berda na wzniesieniu o wysokości 1163 m n.p.m., kilka kilometrów od miejsca, w którym kobieta została zatrzymana. Z dokumentów, które przy niej znaleziono wynika, że dzieci miały 6, 8 i 12 lat. Celem śledztwa jest ustalenie przyczyn śmierci tych dzieci. Na miejscu znalezienia zwłok pracowali wczoraj do późnych godzin nocnych policjanci z grupy operacyjno-śledczej pod kierunkiem prokuratora. Policjanci, technicy krymianalistyki zabezpieczyli  ślady. Zwłoki zostały zabezpieczone w prosektorium, zostaną zbadane podczas sekcji zwłok. Badanie ma dać odpowiedź jaka była przyczyna zgonu. Wstępnie wykluczono, by śmierć nastąpiła na skutek przestępstwa. Kobieta i jej dwuletnie dziecko przebywają w szpitalu. Są objęci opieką medyczną. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Foto: KPP w Ustrzykach Dolnych- miejsce dramatu na granicy
Powrót na górę strony