45-letnia kobieta i jej 23-letni syn trafili do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło wczoraj w mieszkaniu przy ulicy Dąbrowskiego w Rzeszowie. Na szczęście pomoc przyszła w samą porę i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo....
45-letnia kobieta i jej 23-letni syn trafili do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło wczoraj w mieszkaniu przy ulicy Dąbrowskiego w Rzeszowie. Na szczęście pomoc przyszła w samą porę i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia, o którym przeczytasz na stronie KMP w Rzeszowie. Pamiętajmy! Tlenek węgla nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Najczęstszą przyczyną zatrucia są pożary i wadliwa instalacja grzewcza. Piecyk gazowy w małej łazience bez przewodu kominowego (lub z niedrożnym przewodem kominowym), może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 dm sześciennych tlenku węgla, dawkę, która może zabić.O podobnych przypadkach zatrucia tlenkiem węgla, do jakich doszło w ciągu ostatnich kilku dni czytaj tutaj.