Znaleziono zwłoki zaginionej 30-latki
Wczoraj wieczorem odnaleziono zwłoki 30-letniej mieszkanki Rzeszowa. Na ciało natknęli się dwaj mężczyźni w Boguchwale, znajdowały się w zagajniku od strony Kielanówki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że śmierć nastąpiła z wychłodzenia.
Wczoraj wieczorem odnaleziono zwłoki 30-letniej mieszkanki Rzeszowa. Na ciało natknęli się dwaj mężczyźni w Boguchwale, znajdowały się w zagajniku od strony Kielanówki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że śmierć nastąpiła z wychłodzenia.
O tym, że 30-latka nie powróciła do domu od dwóch dni Policję zawiadomił brat zaginionej wczoraj w południe. Policjanci z Rzeszowa prowadzili poszukiwania. Kwadrans po godz. 17 z Policją skontaktowali się dwaj mężczyźni zawiadomiając o znalezieniu zwłok kobiety. Policjanci potwierdzili tożsamość zmarłej. Na miejsce wezwano lekarza. Z jego wstępnej opinii wynika, że śmierć nie nastąpiła na skutek przestępstwa, powodem zgonu było wychłodzenie organizmu.
Ciało zabezpieczono w prosektorium, w najbliższym czasie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Sprawę prowadzi Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
To szesnasta osoba zmarła tej zimy na Podkarpaciu na skutek wychłodzenia.