Wydarzenia

Rodzinny proceder

Data publikacji 13.03.2006

Właściciele skradzionego mienia nie wierzyli, że odzyskają kiedykolwiek utracone przedmioty. Policjanci z Sekcji Kryminalnej i Dochodzeniowo-Śledczej włożyli wiele wysiłku, aby dotrzeć do sprawców włamań i kradzieży, do których dochodziło w Krośnie...

Właściciele skradzionego mienia nie wierzyli, że odzyskają kiedykolwiek utracone przedmioty. Policjanci z Sekcji Kryminalnej i Dochodzeniowo-Śledczej włożyli wiele wysiłku, aby dotrzeć do sprawców włamań i kradzieży, do których dochodziło w Krośnie na przełomie 2005 i 2006 roku. Zaczęło się od sprawy włamania do jednego z klubów osiedlowych, skąd skradziono radiomagnetofon oraz  sklepu spożywczego, gdzie łupem padły artykuły spożywcze i gotówka. Początkowo sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Jednak cały czas służby kryminalne pracowały w tym zakresie. Początkiem marca br. uzyskano informację, że skradziony  radiomagnetofo znajduje się w jednym z zakładów karnych na terenie podkarpacia i jest w posiadaniu  mieszkańca Krosna odsiadującego karę pozbawienia wolności.Dochodzenie podjęto na nowo, na podstawie przesłanek dokonano przeszukań u rodzeństwa więźnia. Okazało się, że był to właściwy trop. U jednego z braci przebywającego w Domu Dziecka odzyskano m.in. radiotelefony skradzione z drukarni, w domu rodzinnym ujawniono skradzione tunery satelitarne, telefony komórkowe, aparat fotograficzny, a nawet paralizator elektryczny. U kolejnego z braci w jednym z internatów odzyskano cyfrowy aparat fotograficzny i odtwarzacz mp3.Sprawcy najczęściej włamywali się do biur rachunkowych, przedstawicielstw firm, drukarni, sklepów etc. W siedzibie jednej z rzeszowskich firm próbowali kilofem rozwalić sejf, jednak bez rezultatu.Jednemu ze sprawców, 18-letniemu Piotrowi Z. przedstawiono zarzuty, jego brat ze względu na wiek odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.  Do tej pory ustalono, że bracia dopuścili się 12 czynów. Sprawa ma charakter rozwojowy. (ap)  
Powrót na górę strony