Oszustka z Jasionki
Data publikacji 27.04.2006
W styczniu br. do policjantów Komisariatu Policji w Dukli zaczęły docierać informacje, z których wynikało, że jedna z mieszkanek Jasionki zatrudniona w firmie udzielającej pożyczek dokonuje oszustw przy zawieraniu umów.Dukielscy stróże prawa podjęli...
W styczniu br. do policjantów Komisariatu Policji w Dukli zaczęły docierać informacje, z których wynikało, że jedna z mieszkanek Jasionki zatrudniona w firmie udzielającej pożyczek dokonuje oszustw przy zawieraniu umów.Dukielscy stróże prawa podjęli czynności sprawdzające i po jakimś czasie potwierdzono wcześniejsze przypuszczenia. Ze zgromadzonego materiału wynikało, że 45-letnia pracownica nakłaniała różne osoby, przede wszystkim znajomych do zawierania umów na określone kwoty pożyczek od 2 000 do 3 000 złotych płacąc w zamian 50, 100 lub 200 złotych i zapewniając, że wszystko spłaci w przewidzianym terminie. Po pewnym czasie okazało się, że raty nie są spłacane. Kobieta pobierała przydzielone pożyczki i nie regulowała zobowiązań. Ponadto w trakcie żmudnych czynności operacyjnych udało się ustalić, że kobieta sporządzała fikcyjne umowy wykorzystując do tego bazę z danymi i wzorami podpisów osób, które wcześniej korzystały z usług firmy. Na podstawie tak sfabrykowanych umów pobierała przydzielone pieniądze, nie regulując rat. Poza tym przywłaszczała sobie raty od niektórych klientów firmy wpłacających należne zobowiązania.
Ciekawostką było to, że kupiła sobie samochód na kredyt w jednej z firm motoryzacyjnych i nie spłacała należnych rat, jej zobowiązania z tego tytułu urosły do kilkunastu tysięcy złotych. Oszustka, według naszej wiedzy na dzień dzisiejszy, naraziła firmę, w której pracowała na straty w wysokości około 70 000 złotych.Aktualnie mamy ustalone 24 osoby poszkodowane z terenu gminy Dukla, zgłasza się do nas coraz więcej osób, prowadzimy na bieżąco przesłuchania świadków i wykonujemy szereg innych czynności procesowych. Sprawa ma charakter rozwojowy. Sprawdzamy również oddzielny wątek w tej sprawie, z którego wynika, że przedstawiciel firmy nadzorujący pracownika najprawdopodobniej mógł wiedzieć znacznie wcześniej o zaistniałej sytuacji i nie poinformował o tym organów ścigania. Będziemy dogłębnie wyjaśniać te kwestie. Do tej pory zabezpieczyliśmy samochód i wysokiej klasy sprzęt RTV na kwotę 40 tysięcy złotych. Prokuratura na wniosek Policji zastosowała wobec oszustki środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Firma udzielająca pożyczek zajęła stanowisko, z którego wynika, że od osób, które własnoręcznie podpisały umowę będą egzekwowane zobowiązania, natomiast w przypadku podrobionych umów należności będą egzekwowane od pracownicy.(ap)