Bardzo kosztowny żart
Data publikacji 25.08.2006
Każdy człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w niektórych przypadkach nie ma miejsca na żarty. Nie każdy ma również takie samo poczucie humoru.Bardzo boleśnie przekonali się o tym dwaj mieszkańcy Krosna, 44-letni Marek S. i 49-letni Roman...
Każdy człowiek powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w niektórych przypadkach nie ma miejsca na żarty. Nie każdy ma również takie samo poczucie humoru.Bardzo boleśnie przekonali się o tym dwaj mieszkańcy Krosna, 44-letni Marek S. i 49-letni Roman B. We wtorek, 22 sierpnia br. ok. godz. 17.00 mężczyźni zadzwonili do starszej kobiety informując ją, że w domu została podłożona bomba, która wybuchnie jeżeli nie otrzymają żądanego okupu. Przestraszona kobieta natychmiast powiadomiła o tym Policję, która przystąpiła do rutynowych działań.Na miejsce wezwano karetkę Pogotowia Ratunkowego oraz Straż Pożarną. Dom przeszukali policyjni pirotechnicy. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Wszyscy czekali w gotowości kilka godzin, aż upłynie czas, w którym miało dojść do eksplozji. Dopiero wówczas działania zakończono.Każde takie zgłoszenie traktowane jest bardzo poważnie i natychmiast rozpoczęły się intensywne czynności w celu wykrycia sprawców alarmu. Policjanci Sekcji Kryminalnej KMP w Krośnie ustalili ich już po dwóch dniach, 24 sierpnia br. Obaj mężczyźni wyjaśnili, że ich zamiarem było zrobienie żartu swojej dalszej znajomej. Nie zdawali sobie sprawy, że pociągnie to za sobą tak poważne konsekwencje. Teraz grozi im nie tylko odpowiedzialność karna ale również pokrycie kosztów całej akcji, które w tej chwili wyliczają jej uczestnicy. (mc)