Wydarzenia

Przyczyną nieporozumień była wyłącznie bariera językowa

Data publikacji 30.04.2007

Dzięki obecności tłumacza przysięgłego języka węgierskiego, bardzo szybko udało się wyjaśnić kierowcy z tego kraju tryb postępowania policji i powody użycia wobec niego środków przymusu. Węgier zapłacił również mandat za spowodowanie kolizji i...

Dzięki obecności tłumacza przysięgłego języka węgierskiego, bardzo szybko udało się wyjaśnić kierowcy z tego kraju tryb postępowania policji i powody użycia wobec niego środków przymusu. Węgier zapłacił również mandat za spowodowanie kolizji i zaprzeczył, aby pomawiał policjantów o pobicie. Stwierdził, że jego słowa zostały źle zrozumiane.W czasie przesłuchania Peter T. wyjaśnił, jak doszło do kolizji obydwu ciężarówek. Przyznał, że wykonując nieprawidłowo manewr omijania innego pojazdu przyczynił się do zderzenia. Zgodził się także na ukaranie za to wykroczenie grzywną w formie mandatu karnego.Peter T. wyjaśnił, że nie zrozumiał dlaczego policjanci pozwolili odjechać kierowcy polskiego tira. Był zdenerwowany i sądził, że odpowiedzialność za kolizję spadnie wyłącznie na niego. Z tego powodu blokował drogę Polakowi. Mężczyzna przyznał, że w tej sytuacji użycie wobec niego środków przymusu było zasadne, a postępowanie policjantów prawidłowe. Do szpitala zgłosił się jedynie po poradę, ponieważ źle się poczuł.O winie drugiego uczestnika kolizji zadecyduje sąd grodzki.  
Powrót na górę strony