Wydarzenia

Złodzieje wpadli dzięki czujności księdza

Data publikacji 25.01.2008

Policjanci z Posterunku Policji w Iwoniczu Zdroju zajmują się sprawą dwóch młodych mieszkańców Iwonicza, którzy kradli datki składane do skarbonki wystawionej w kościele w Iwoniczu.Od dłuższego czasu księża z parafii p/w Wszystkich Świętych w...

Policjanci z Posterunku Policji w Iwoniczu Zdroju zajmują się sprawą dwóch młodych mieszkańców Iwonicza, którzy kradli datki składane do skarbonki wystawionej w kościele  w Iwoniczu.Od dłuższego czasu księża z parafii p/w Wszystkich Świętych w Iwoniczu podejrzewali, że ktoś kradnie pieniądze jakie wierni wrzucają do skarbonki wystawionej w kościele.W ubiegły wtorek podczas wieczornej mszy świętej, odprawiający ją ksiądz zauważył w kościele 18-letniego Wojciecha P. w towarzystwie 14-letniego Artura K. Obecność wymienionych na mszy wzmogła czujność księdza, bo to właśnie 18-latek był podejrzewany przez księży o włamania do skarbonki. Kończąc mszę, ksiądz nie zauważył, by wspomniana dwójka wychodziła z kościoła. Dlatego po zamknięciu kościoła, razem z księdzem proboszczem postanowił przypilnować wyjść z kościoła. Księża nie czekali długo, bo już po kilku minutach, z wnętrza kościoła słychać było odgłosy  włamania do skarbonki. Słysząc to ksiądz postanowił wejść do kościoła by zapobiec zniszczeniu zabytkowego kościoła i kradzieży. W tym czasie złodzieje uciekli bocznym wyjściem, które otworzyli od środka. O zdarzeniu księża powiadomili policjantów z Posterunku Policji w Iwoniczu Zdroju.Sprawcy uszkodzili skarbonkę i drewnianą ścianę kościoła, do której przymocowana była skarbonka i jak się później okazało skradli z niej kwotę nieco ponad 20 zł.Już następnego dnia policjanci przesłuchali obydwu rozpoznanych przez księży mężczyzn. Okazało się, że nie był to ich pierwszy raz gdy kradli pieniądze z kościelnej skarbonki. Ponadto przyznali się do popełnienia innych czynów karalnych na terenie Iwonicza.Za kradzież z włamaniem, 18-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat, natomiast nieletnim zajmie się Sąd Rodzinny.    
Powrót na górę strony