Kradzież pieniędzy z konta przez internet
Data publikacji 12.08.2008
Podczas sprawdzania stanu konta za pośrednictwem internetu, jego właścicielka została poproszona o ponowne podanie hasła. Po kilku dniach z konta zniknęło kilkanaście tysięcy złotych. Pod koniec lipca mieszkanka powiatu krośnieńskiego...
Podczas sprawdzania stanu konta za pośrednictwem internetu, jego właścicielka została poproszona o ponowne podanie hasła. Po kilku dniach z konta zniknęło kilkanaście tysięcy złotych. Pod koniec lipca mieszkanka powiatu krośnieńskiego sprawdzała za pośrednictwem internetu stan swojego konta bankowego. Po wykonaniu standardowej procedury kobieta zalogowała się na główną stronę, nie dostrzegając żadnych niepokojących sygnałów. Jej zdziwienie wywołała natomiast reakcja komputera, kiedy usiłowała sprawdzić historię wykonanych operacji. Na monitorze pojawiło się wówczas okno z żądaniem ponownego podania kodów zabezpieczających. Chociaż przez kilka lat korzystania z dostępu do konta przez internet, nigdy wcześniej to się nie zdarzało, pokrzywdzona podała hasło, sprawdziła historię rachunku i wylogowała się z systemu.Wczoraj właścicielka konta ponownie chciała sprawdzić jego stan. Po wejściu do systemu natychmiast zorientowała się, że z jej rachunku zniknęło 13,5 tys. zł. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że początkiem sierpnia bez jej wiedzy pieniądze te zostały przelane na konto firmy, mającej swoją siedzibę w Warszawie. Pokrzywdzona natychmiast powiadomiła o kradzieży bank, blokując jednocześnie dostęp do konta. O popełnionym przestępstwie kobieta zawiadomiła również Policję.To pierwszy tego typu przypadek z terenu powiatu krośnieńskiego, zgłoszony Policji. Poprzednie dotyczyły oszustw, dokonywanych przy zakupach internetowych.Dlatego też przypominamy wszystkim osobom korzystającym z dostępu do swoich kont za pośrednictwem internetu o obowiązku stosowania się do zasad bezpieczeństwa, określanych przez poszczególne banki. Nasze podejrzenie powinno budzić każde odstępstwo od standardowej procedury dostępu do konta, jak to było w tym przypadku. W swoich komunikatach banki podkreślają, że nigdy nie żądają podania tajnych kodów i haseł dostępu do konta, a za takim pytaniem kryje się haker. Podczas połączenia z bankiem na pasku przeglądarki powinien być widoczny symbol kłódki, a przy logowaniu się do systemu jeżeli jest to tylko możliwe, nie należy korzystać z podłączonej do komputera klawiatury. Treść hasła należy podawać, klikając myszką na odpowiednie cyfry i litery, ukazującej się na ekranie klawiatury wirtualnej.