Pijany kierowca odpowie za spowodowanie wypadku
Data publikacji 04.09.2009
Surowa kara grozi mężczyźnie, który potrącił i poważnie ranił jadącą rowerem kobietę. Wcześniej uszkodził inny samochód i autobus. Po wypadku sprawca porzucił swoje auto i uciekł w pola. Tam został zatrzymany przez policjantów. Był kompletnie pijany.
Surowa kara grozi mężczyźnie, który potrącił i poważnie ranił jadącą rowerem kobietę. Wcześniej uszkodził inny samochód i autobus. Po wypadku sprawca porzucił swoje auto i uciekł w pola. Tam został zatrzymany przez policjantów. Był kompletnie pijany.
Do wypadku doszło wczoraj, ok. godz. 19, w rejonie niestrzeżonego przejazdu kolejowego przy ul. Sikorskiego w Krośnie. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że mężczyzna jadący w kierunku centrum miasta oplem corsa zjechał na pobocze i potrącił 50-letnią rowerzystkę.
Kobieta z podwójnym złamaniem nogi została przewieziona do szpitala, a sprawca porzucił samochód i uciekł w pobliskie pola. Sprawdzający teren policjanci zauważyli go ukrytego w krzakach. Mężczyzna próbował jeszcze uciekać ale szybko został obezwładniony.
Zatrzymanym okazał się kompletnie pijany 26-letni mieszkaniec Targowisk. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie 1,5 mg/l czyli ok. 3 promili alkoholu. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, a opel zabezpieczony na parkingu strzeżonym. Policjanci zatrzymali też 26-latkowi prawo jazdy.
Okazało się, że przed potrąceniem kobiety, mężczyzna uszkodził jeszcze samochód osobowy i autobus komunikacji miejskiej. W Łężanach podczas wymijania się z bmw uderzył w jego lusterko, a później przy wyprzedzaniu autobusu – „otarł się” o jego lewy przedni błotnik.
Policjanci ustalili także, że sprawca zatrudniony jest na terenie Targowisk. Pracę zakończył ok. godz. 19, wsiadł do samochodu i odjechał w kierunku Krosna. Jego współpracownicy twierdzą, że nie widzieli aby pił alkohol, a mężczyzna bezpośrednio pracujący z 26-latkiem był trzeźwy.
W najbliższym czasie zatrzymanego czekają poważne konsekwencje. Odpowie za spowodowanie wypadku oraz zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, będąc w stanie nietrzeźwości. Kodeks karny przewiduje w takim przypadku zwiększenie dolnej i górnej granicy kary o połowę. Jej wymiar uzależniony będzie od ostatecznej oceny obrażeń rowerzystki. Mężczyznę czeka jednocześnie zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do 10 lat.
Nie jest również wykluczone, że 26-latek odpowie także za wykonywanie czynności zawodowych, będąc pod wpływem alkoholu.