Włamywacze nie unikną odpowiedzialności
Data publikacji 24.03.2010
W kilka dni po włamaniu do warsztatu stolarskiego, policjanci ustalili dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za to przestępstwo i odzyskali część skradzionego mienia. Obaj sprawcy przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili jego okoliczności. Okazało się, że wykorzystali chwilową nieobecność pokrzywdzonego w zakładzie.
W kilka dni po włamaniu do warsztatu stolarskiego, policjanci ustalili dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za to przestępstwo i odzyskali część skradzionego mienia. Obaj sprawcy przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili jego okoliczności. Okazało się, że wykorzystali chwilową nieobecność pokrzywdzonego w zakładzie.
Do włamania doszło w miniony piątek, późnym wieczorem, na terenie gminy Dukla. Będący w warsztacie właściciel, przerwał pracę i na niecałe 3 godziny poszedł do domu. Wychodząc, dokładnie zamknął drzwi do zakładu. Po powrocie mężczyzna zorientował się, że pod jego nieobecność warsztat odwiedzili nieproszeni goście. Efektem ich wizyty był brak narzędzi elektrycznych, o wartości ponad 1 tys. zł.
Wczoraj, zajmujący się tą sprawą policjanci z posterunku w Chorkówce ustalili, że sprawcami włamania są mieszający w tej gminie dwaj mężczyźni w wieku 26 i 37 lat. Obaj przyznali się do tego przestępstwa i złożyli stosowne wyjaśnienia. Funkcjonariusze odzyskali również część mienia, skradzionego pokrzywdzonemu.
Za kradzież z włamaniem, podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.