Sprawcy rozboju tymczasowo aresztowani
Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie mężczyźni, którzy sterroryzowali mieszkańca Krosna i ukradli opla zafirę. Kilka godzin po później obaj podejrzani byli już w rękach policjantów. Dzisiaj sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury i tymczasowo aresztował obydwu podejrzanych.
Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie mężczyźni, którzy sterroryzowali mieszkańca Krosna i ukradli opla zafirę. Kilka godzin po później obaj podejrzani byli już w rękach policjantów. Dzisiaj sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury i tymczasowo aresztował obydwu podejrzanych.
O kradzieży samochodu, w piątek około godz. 20.30, zawiadomił Policję sam pokrzywdzony. Według jego dramatycznej relacji, wieczorem pojechał z potencjalnym klientem na jazdę próbną przeznaczonym do sprzedaży oplem. W bocznej uliczce na terenie Miejsca Piastowego „klient” zatrzymał auto i sterroryzował go ostrym przedmiotem. W tym momencie do auta podbiegł jego wspólnik z kominiarką na głowie i przedmiotem przypominającym pistolet w ręku.
Było już ciemno i pokrzywdzony nie był w stanie rozpoznać, czy napastnicy rzeczywiście używali prawdziwego noża i broni. Nie uległ im jednak i w czasie, kiedy został zmuszony do przejścia na tylne siedzenie opla, zaczął się bronić. Podczas szamotaniny zerwał zamaskowanemu mężczyźnie czapkę i rozpoznał go. Później, kiedy samochód już jechał, zdołał wyskoczyć i zawiadomić Policję.
Zawiadomienie postawiło na nogi wszystkich policjantów z wydziału kryminalnego. Już w dwie godziny później, udający klienta 31-letni Marian P., był w ich rękach. Rano dołączył do niego drugi ze sprawców, 29-letni Grzegorz G. Obaj podejrzani są mieszańcami powiatu krośnieńskiego. Policjanci odzyskali tez skradzionego opla zafirę, którego sprawcy ukryli u swojego kolegi, w jednej z miejscowości w gminie Miejsce Piastowe.
Według dotychczasowych ustaleń policjantów, inspiratorem kradzieży auta był Grzegorz G., który zna pokrzywdzonego. Pomiędzy mężczynami miało dojść w przeszłości do konfliktu i sposobem jego rozwiązania miało byc zmuszenie właściciela auta do podpisania umowy jego sprzedaży. Grzegorz G. do pomocy namówił Mariana P., obiecując mu za tę przysługę odpowiednie wynagrodzenie. W czasie rozboju Grzegorz G. posłużył się przedmiotem przypominającym pistolet, który później wyrzucił. We wskazanym miejscu przedmiotu tego jednak nie odnaleziono.
Niestety, przygotowując swój plan obaj koledzy najwyraźniej zapomnieli zajrzeć do kodeksu karnego. Wiedzieliby wówczas, że za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia przewiduje on karę pozbawienia wolności na okres co najmniej 3 lat. Taki właśnie zarzut postawiono obydwu podejrzanym. Dzisiaj wieczorem, zapadła decyzja o ich tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy.
Jednocześnie trwają dalsze czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.