Ogromne zainteresowanie wzbudziła obecność policjantów podczas plenerowej imprezy Michayland 2010, zorganizowanej w Dniu Dziecka przez Zgromadzenie Sióstr św. Michała Archanioła w Miejscu Piastowym. Zarówno dzieci, jak i dorośli oblegali symulator działania pasów bezpieczeństwa, a cały zapas broszurek i elementów odblaskowych okazał się kroplą w morzu potrzeb. Dodatkową atrakcją była również obecność policjantów słowackich ze Svidnika.
Ogromne zainteresowanie wzbudziła obecność policjantów podczas plenerowej imprezy Michayland 2010, zorganizowanej w Dniu Dziecka przez Zgromadzenie Sióstr św. Michała Archanioła w Miejscu Piastowym. Zarówno dzieci, jak i dorośli oblegali symulator działania pasów bezpieczeństwa, a cały zapas broszurek i elementów odblaskowych okazał się kroplą w morzu potrzeb. Dodatkową atrakcją była również obecność policjantów słowackich ze Svidnika.
Wczoraj rano do Miejsca Piastowego zjechało kilkadziesiąt autobusów z dziećmi, również z wielu odległych miast w Polsce. Po uroczystościach religijnych, organizatorzy zaplanowali dla nich wiele atrakcji. Jedną z nich była obecność krośnieńskich policjantów, którzy pojawili się na miejscu ze sporą ilością posiadanego sprzętu. Do Miejsca Piastowego przyjechali także radiowozem dwaj policjanci ze Svidnika.
Niestety, padający deszcz sprawił, że większość zaplanowanych przez nas konkursów musiała zostać przeprowadzona w skróconej formie. Szczęśliwym trafem około południa pogoda się poprawiła, umożliwiając chociaż częściową realizację programu.
Niewątpliwie największą atrakcją był sprowadzony przez Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego symulator działania pasów bezpieczeństwa. Urządzenie pozwala na rozpędzenie na pochylni fotela do prędkości około 6 km/h i jego gwałtowne zatrzymanie. Siedzący w nim człowiek wyraźnie odczuwa szarpnięcie i ucisk pasa bezpieczeństwa, którym jest przypięty. Dla wielu, zarówno starszych, jak i młodszych, którzy zdecydowali się na udział w tej próbie, było to sporym zaskoczeniem. Większości nie trzeba już było wyjaśniać, co dzieje się z człowiekiem jadącym samochodem, który uderza w przeszkodę z prędkością chociażby kilkudziesięciu km/h…
Wśród oblegających policjantów dzieci, nie było praktycznie żadnego, które nie chciało by zrobić sobie pamiątkowego zdjęcia, założyć stroju ochronnego, pogłaskać psa, wsiąść do polskiego lub słowackiego radiowozu i włączyć w nim „koguta” lub otrzymać element odblaskowy albo kolorową broszurkę. Te ostatnie otrzymywały w większości dzieciaki, poprawnie odpowiadające na proste pytania, dotyczące ogólnych zasad bezpieczeństwa.
Był to już kolejny Michayland z udziałem krośnieńskiej Policji. Tutaj przypominamy imprezę z ubiegłego roku. Mamy też głęboką nadzieję, że po raz kolejny spotkamy się 1 czerwca 2011 r.
Podinsp. Stanisław Syzdek przekazuje dzieciom elementy odblaskowe
Symulator działania pasów bezpieczeństwa cieszył się powodzeniem wśród starszych...
młodszych...
i jeszcze młodszych uczestników imprezy.
Nasi koledzy ze Słowacji.
Założenie takiego ubioru było marzeniem wielu dzieci.
