Matka i córka zginęły w wypadku
Data publikacji 21.08.2010
W policyjnym areszcie przebywa 26-letni kierowca, który w centrum Rymanowa najechał na matkę i córkę, przechodzące przez przejście dla pieszych. Pierwsza z kobiet zginęła na miejscu, druga zmarła w drodze do szpitala. Trwają czynności, mające na celu wyjaśnienie szczegółów tej tragedii.
W policyjnym areszcie przebywa 26-letni kierowca, który w centrum Rymanowa najechał na matkę i córkę, przechodzące przez przejście dla pieszych. Pierwsza z kobiet zginęła na miejscu, druga zmarła w drodze do szpitala. Trwają czynności, mające na celu wyjaśnienie szczegółów tej tragedii.
Do wypadku doszło wczoraj, około godz. 21.40 w obrębie skrzyżowania ulic Sanockiej, Rynek i Piekarskiej, będącego fragmentem drogi krajowej nr 28. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Prowadzone pod nadzorem prokuratora wstępne ustalenia policjantów wskazują, że dwie mieszkanki Rymanowa, 45-letnia matka i jej 24-letnia córka przechodziły przez przejście dla pieszych, od strony Rynku w kierunku ul. Piekarskiej. W chwili, kiedy były już poza osią jezdni, uderzyło w nie nadjeżdżające od strony Sanoka audi 80. Starsza kobieta zginęła na miejscu, a młodsza doznała tak poważnych obrażeń, że zmarła w drodze do szpitala.
Wypadek zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu, co pozwoliło ustalić jego przebieg. Obydwie kobiety zostały bowiem odrzucone w kierunku skrzyżowania, co początkowo utrudniało lokalizację miejsca, w którym doszło do potrącenia.
W chwili zdarzenia za kierownicą audi siedział 26-letni mieszkaniec gminy Rymanów, który przewoził dwoje pasażerów. Mężczyźnie pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i innych środków odurzających. Przeprowadzone na miejscu wstępne badanie wykazało, że 26-latek był trzeźwy. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie audi nie doznali żadnych obrażeń. Przez blisko 3 godziny ruch na tym odcinku drogi odbywał się wahadłowo.
Dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, na polecenie prokuratora, 26-latek został zatrzymany. Jeżeli okaże się on winnym spowodowania wypadku, grozić mu będzie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.