Przyjechali z Wałbrzycha do Krosna, aby wyłudzić kredyt - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

 

W ubiegłym tygodniu, do krośnieńskiego oddziału jednego z banków zgłosił się mężczyzna, który złożył wniosek o kredyt gotówkowy, w wysokości 20 tys. zł. Z dowodu osobistego i innych przedłożonych dokumentów wynikało, że klient ma 44 lata, jest emerytowanym wojskowym i mieszka w Wałbrzychu. Już pierwsza weryfikacja tych danych, wywołała jednak u pracowników banku wątpliwości.

 

Chociaż dowód osobisty i legitymacja emeryta wydawały się być autentyczne, w rzeczywistości mężczyzna wyglądał na znacznie starszego. Podejrzewając próbę oszustwa, bank zawiadomił Policję. Kiedy w miniony piątek wnioskodawca zgłosił się do oddziału na umówione spotkanie, został zatrzymany.

 

W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że w rzeczywistości jest to 56-letni Lucjan S., mieszkaniec Wałbrzycha. Mężczyzna dysponował dowodem osobistym, który w lipcu br. został skradziony na terenie tego miasta. W dokumencie zdjęcie prawdziwego właściciela, zamienione zostało na zdjęcie 56-latka. Pozostałe dane pozostały bez zmian. Dalsze sprawdzenia wykazały, że emeryt wojskowy o takim nazwisku nie istnieje, a legitymacja i inne dokumenty zostały podrobione.

 

Policjanci ustalili ponadto, że Lucjan S. przyjechał do Krosna wspólnie z dwoma innymi mieszkańcami Wałbrzycha, 24-letnim Oskarem S. i 28-letnim Szymonem Ł. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani tego samego dnia, w jednym z krośnieńskich hoteli. To oni byli pomysłodawcami całego procederu, zaś 56-latek realizował jedynie ich polecenia. W trakcie dalszych czynności okazało się ponadto, że dowód osobisty, którym posługiwał się Oskar S. również jest sfałszowany, a sam 24-latek jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Świdnicy, do odbycia kary pozbawienia wolności za kradzież.

 

Wstępnie wszystkim trzem mężczyznom postawiono zarzut usiłowania wyłudzenia kredytu, za co grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Lucjan S. oraz Oskar S. odpowiedzą również za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami.

 

Zgodnie z decyzją prokuratora, do czasu rozprawy Lucjan S. oraz Szymon Ł. pozostaną pod dozorem Policji oraz nie mogą wyjeżdżać z kraju, zaś ich wspólnik, Oskar S. został dzisiaj przewieziony do aresztu śledczego.