Odpowiedzą za włamanie do auta
Data publikacji 20.12.2010
Dwaj dorośli i nieletni, okazali się sprawcami włamania do fiata 126p w centrum Korczyny. Ich głównym celem był akumulator, który zamontowali w innym aucie, tej samej marki. Ponieważ samochód nie miał tablic rejestracyjnych i nikt nie chciał się przyznać, do kogo należy, fiat trafił na policyjny parking. Ostatni właściciel auta twierdzi, że sprzedał go … 12-latkowi.
Dwaj dorośli i nieletni, okazali się sprawcami włamania do fiata 126p w centrum Korczyny. Ich głównym celem był akumulator, który zamontowali w innym aucie, tej samej marki. Ponieważ samochód nie miał tablic rejestracyjnych i nikt nie chciał się przyznać, do kogo należy, fiat trafił na policyjny parking. Ostatni właściciel auta twierdzi, że sprzedał go … 12-latkowi.
O włamaniu do zaparkowanego w Rynku w Korczynie fiata 126p, Policja została powiadomiona w miniony poniedziałek, przed północą. Z samochodu skradziono akumulator, gaśnicę, drobne elementy wyposażenia oraz torbę z pozostawionymi w niej artykułami spożywczymi. Wysokość poniesionych strat pokrzywdzony oszacował na około 300 zł.
Kilka dni później policjanci ustalili, że sprawcami włamania są trzej mieszkańcy gminy Korczyna, w wieku 20, 19 i 12 lat. Skradziony akumulator miał posłużyć do uruchomienia zaparkowanego na terenie Korczyny innego fiata 126p, należącego do najstarszego z nich. Później wszyscy mieli zamiar zorganizowania sobie przejażdżki po okolicy. Pomimo wielu prób, silnik „malucha” jednak nie zapalił i ostatecznie koledzy zrezygnowali ze swoich planów. W aucie pozostawili skradzione przedmioty, a część skradzionej żywności zjedli.
Poza wyjaśnianiem szczegółów przestępstwa, aktualnie policjanci sprawdzają również, kto jest prawnym właścicielem samochodu. Funkcjonariuszom nie przedstawiono dowodu rejestracyjnego, auto nie miało tablic rejestracyjnych, a 20-latek po zakupie, nie przerejestrował go. Mężczyzna stwierdził również, że niedawno fiata sprzedał 12-latkowi. Ten z kolei oświadczył policjantom, że odsprzedał go swojemu, o rok młodszemu koledze. Do czasu wyjaśnienia tej sprawy, „maluch” został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Za kradzież z włamaniem obydwu pełnoletnim grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Sprawa 12-latka zostanie przekazana do sądu rodzinnego.