Policjanci wyjaśniają, kto kierował znalezionym w rowie autem
Data publikacji 17.03.2011
Policjanci zatrzymali pijanego właściciela hondy, która dzisiejszej nocy wpadła do rowu, na terenie Korczyny. Chociaż mężczyzna zaprzecza, że to on kierował autem, jego wersja wydaje się mało prawdopodobna. Zweryfikuje ją przesłuchanie mężczyzny i analiza zabezpieczonych dowodów.
Policjanci zatrzymali pijanego właściciela hondy, która dzisiejszej nocy wpadła do rowu, na terenie Korczyny. Chociaż mężczyzna zaprzecza, że to on kierował autem, jego wersja wydaje się mało prawdopodobna. Zweryfikuje ją przesłuchanie mężczyzny i analiza zabezpieczonych dowodów.
Wczoraj, około godz. 23.30, policjanci przejeżdżający ul. Pelczara w Korczynie, zauważyli stojącą w rowie hondę prelude. Obok auta znajdowali się czterej mężczyźni, będący pod wyraźnym wpływem alkoholu. Wszyscy stwierdzili, że nie znają właściciela auta i nie wiedzą, co się tutaj wydarzyło. Po wylegitymowaniu okazało się, że mężczyźni są mieszkańcami Krosna. Badanie stanu trzeźwości wykazało w ich organizmach od około 1 do ponad 2,2 promila alkoholu.
Chaotyczne i niespójne relacje mężczyzn nie przekonały policjantów, którzy w hondzie znaleźli dokumenty wskazujące na to, że jej właścicielem jest obecny na miejscu 24-latek, najbardziej pijany z całego towarzystwa. Ponieważ mężczyzna w dalszym ciągu zaprzeczał, aby to on kierował wcześniej autem, policjanci wezwali na miejsce technika kryminalistyki, który zabezpieczył ujawnione w kabinie ślady.
Dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, 24-latek został zatrzymany, a auto trafiło na parking strzeżony. Po wytrzeźwieniu, mężczyzna zostanie przesłuchany.
Jeżeli potwierdzi się, że to on kierował hondą, za popełnione przestępstwo grozić mu będzie grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 i zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do 10 lat.