Dziewczynka spadła z ciągnika
Data publikacji 13.05.2011
Chwila nieuwagi ojca wystarczyła, aby czteroletnia dziewczynka wypadła z jadącego po łące ciągnika. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że nie dostała się pod koła. Chociaż dziecko trafiło do szpitala, obrażenia nie powinny być groźne dla jego zdrowia.
Chwila nieuwagi ojca wystarczyła, aby czteroletnia dziewczynka wypadła z jadącego po łące ciągnika. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że nie dostała się pod koła. Chociaż dziecko trafiło do szpitala, obrażenia nie powinny być groźne dla jego zdrowia.
Wczoraj rano, mieszkaniec gminy Dukla wybrał się ciągnikiem własnej konstrukcji zaorać pole w miejscowości Sulistrowa. Pojazd wyposażony był w dwa, ustawione obok siebie fotele, umożliwiając przewożenie pasażera. Tym razem była nim czteroletnia córka gospodarza, która koniecznie chciała jechać z ojcem.
Mężczyzna orał pole, jeżdżąc po nim w obydwu kierunkach i zawracając na pobliskiej łące. To właśnie w czasie jednego z takich manewrów, dziewczynka niespodziewanie wychyliła się, próbując dosięgnąć rosnących na ziemi kwiatków. Zanim ojciec zdążył zareagować, dziecko wypadło z pojazdu.
Na szczęście czterolatka nie wpadła pod tylne koło i początkowo nic nie wskazywało, że doznała jakichkolwiek obrażeń. Bezpośrednio po wypadku ojciec wrócił z nią jednak do domu i rodzice zdecydowali się wezwać pogotowie. Dziecko zostało przewiezione do szpitala na badania, które wykazały stłuczenia w obrębie tułowia.
Aktualnie szczegóły zdarzenia wyjaśniają policjanci z komisariatu w Dukli.
To pierwszy w tym roku wypadek podczas prac polowych w powiecie krośnieńskim, w którym ucierpiało dziecko. Tym razem nie doszło do tragedii ale pamiętajmy, że nie zawsze los bywa tak łaskawy i dlatego apelujemy do dorosłych, aby unikali stwarzania sytuacji, mogących stanowić zagrożenie dla dzieci.