Wydarzenia

Interwencja w sprawie nietypowej awantury

Data publikacji 12.09.2011

Do policyjnego aresztu trafił głuchoniemy, który usiłował wtargnąć do mieszkania innego, również głuchoniemego mężczyzny, uszkadzając przy tym drzwi wejściowe. Podczas interwencji, policjanci zmuszeni byli porozumiewać się ze zgłaszającym za pomocą pisma.

Do policyjnego aresztu trafił głuchoniemy, który usiłował wtargnąć do mieszkania innego, również głuchoniemego mężczyzny, uszkadzając przy tym drzwi wejściowe. Podczas interwencji, policjanci zmuszeni byli porozumiewać się ze zgłaszającym za pomocą pisma.

 
W minioną sobotę po południu, mieszkaniec jednego z krośnieńskich bloków powiadomił Policję o zajściu na klatce schodowej. Pod wskazanym adresem policjanci zastali wyraźnie pobudzonego, nietrzeźwego mężczyznę, z plecakiem i butelką wina w ręce. Okazało się, że jest to 50-letni krośnianin, który przyszedł tutaj odwiedzić głuchoniemego znajomego.
 
Obaj mężczyźni poznali się przed kilku laty, ale od tego czasu nie utrzymywali żadnych kontaktów. Ponieważ właściciel mieszkania nie chciał wpuścić pijanego i nieproszonego gościa, ten zdenerwował się i usiłował wtargnąć do mieszkania siłą. Pomiędzy mężczyznami doszło do awantury, podczas której uszkodzeniu uległy drzwi wejściowe oraz stojąca w przedpokoju szafka.
 
O tym wszystkim policjanci dowiedzieli się w sposób dość niekonwencjonalny. Mając do czynienia z osobami głuchoniemymi, funkcjonariusze zmuszeni byli porozumiewać się z nimi za pomocą pisma. Zarówno pytania, jak i odpowiedzi, zapisywane były na kartkach papieru.
 
Ostatecznie interwencja zakończyła się zatrzymaniem 50-letniego awanturnika do wytrzeźwienia. W chwili osadzania w policyjnym areszcie, w organizmie mężczyzny stwierdzono około 1,2 promila alkoholu.
 
Ponieważ pokrzywdzony oszacował, że poniesione przez niego szkody mogą sięgać nawet 2 tys. zł, 50-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Powrót na górę strony