Wydarzenia

Zginął uruchamiając silnik paralotni

Data publikacji 19.03.2012

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 35-letniego mieszkańca Chorkówki. Mężczyzna uległ wypadkowi podczas uruchamiania silnika paralotni. Tego samego dnia zmarł w szpitalu.

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 35-letniego mieszkańca Chorkówki. Mężczyzna uległ wypadkowi podczas uruchamiania silnika paralotni. Tego samego dnia zmarł w szpitalu.

 
W ubiegły piątek, około godz. 15.30, Policja została powiadomiona o wypadku, któremu uległ mieszkaniec Chorkówki. Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że 35-letni mężczyzna próbował uruchomić przed swoim domem silnik zakupionej kilka dni wcześniej paralotni. Kiedy motor zapalił, 35-latek został najprawdopodobniej uderzony śmigłem w głowę. Z rozległymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie. Niestety, wieczorem zmarł.
 
Na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli ślady, które pozwolą wyjaśnić wszystkie okoliczności tej tragedii. W chwili oględzin na silniku nie było zamontowanej osłony łopat śmigła.
  • Uszkodzony silnik paralotni
Powrót na górę strony