Dziadek przewoził rowerem dwie wnuczki. Finał mógł być tragiczny
Data publikacji 05.04.2012
Odpowiedzialność za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym czeka dziadka, który przewoził na rowerze swoje dwie wnuczki. W czasie jazdy rower przewrócił się i cała trójka trafiła do szpitala. Na szczęście, po kilku godzinach wszyscy mogli wrócić do domu.
Odpowiedzialność za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym czeka dziadka, który przewoził na rowerze swoje dwie wnuczki. W czasie jazdy rower przewrócił się i cała trójka trafiła do szpitala. Na szczęście, po kilku godzinach wszyscy mogli wrócić do domu.
Do zdarzenia doszło wczoraj, kilkanaście minut po godz. 13, na drodze publicznej w Ustrobnej. Z wstępnych ustaleń interweniujących policjantów wynika, że 45-letni mieszkaniec gminy Jedlicze jechał rowerem od strony Jaszczwi, przewożąc swoje dwie wnuczki w wieku 6 i 7 lat. W czasie jazdy jedna z dziewczynek, najprawdopodobniej przypadkowo włożyła nogę pomiędzy szprychy przedniego koła, co w efekcie doprowadziło do przewrócenia się roweru.
Zarówno 45-latek, jak i obie dziewczynki trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się groźne i wieczorem wszyscy mogli wrócić do domu. Podczas rozmowy z policjantami, niefortunny rowerzysta nie potrafił jednoznacznie opisać przebiegu zdarzenia. Stwierdził, że po uderzeniu głową w asfalt, nie pamięta praktycznie żadnych szczegółów wypadku. Badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy.
Teraz 45-latka czeka odpowiedzialność na spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dalsze czynności w tej sprawie wykonują policjanci z komisariatu w Jedliczu.
Przypominamy, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym, na rowerze można przewozić tylko jedno dziecko w wieku do 7 lat pod warunkiem, że jest ono umieszczone w dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę, a rowerzysta ma ukończone 17 lat i posiada uprawnienia do kierowania rowerem.