Ucieczkę przed policjantami motocyklista zakończył w rowie
Data publikacji 22.05.2012
O dużym szczęściu może mówić motocyklista, który uciekając przed policjantami przewrócił się i wpadł do rowu. Chociaż zdarzenie wyglądało groźnie, mężczyzna doznał jedynie ogólnych potłuczeń. Teraz czeka go postępowanie karne. Okazało się, że uciekinier ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wszystkich kategorii.
O dużym szczęściu może mówić motocyklista, który uciekając przed policjantami przewrócił się i wpadł do rowu. Chociaż zdarzenie wyglądało groźnie, mężczyzna doznał jedynie ogólnych potłuczeń. Teraz czeka go postępowanie karne. Okazało się, że uciekinier ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wszystkich kategorii.
W miniony piątek policjanci ruchu drogowego z Krosna patrolowali drogę krajową nr 28 nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. Kilkanaście minut po godz. 10 przed Beskiem funkcjonariusze zauważyli motocyklistę jadącego z bardzo dużą prędkością w kierunku Sanoka.
Chociaż policyjne auto rozpędziło się do ponad 160 km/h, dystans pomiędzy obydwoma pojazdami niewiele się zmniejszył. Ostatecznie funkcjonariusze dogonili motocyklistę już w Besku, kiedy skręcił w boczną drogę. Przy próbie zatrzymania do kontroli mężczyzna jednak zawrócił i rozpoczął szaleńczą ucieczkę wąską, krętą drogą.
Nie trwało to długo. Minutę później, hamując przed skrzyżowaniem uciekinier stracił panowanie nad motocyklem i wylądował w pobliskim rowie. Jadący z tyłu policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i zawiadomili o zdarzeniu dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Sanoku, który skierował na miejsce karetkę pogotowia. Ostatecznie motocyklista trafił do szpitala, ale badania nie wykazały u niego żadnych poważniejszych obrażeń.
Po ustaleniu tożsamości uciekiniera okazało się, że jest to 38-letni mieszkaniec gminy Besko. Mężczyzna był trzeźwy, ale sprawdzenie w systemie informatycznym wykazało, że w 2007 roku krośnieński sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 10 lat. Za jego złamanie 38-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 3. Mężczyzna odpowie również za kilka wykroczeń wśród których znajdą się m.in. niezatrzymanie się do kontroli i niezastosowanie się do znaku "Stop". Dokładna lista jego przewinień zostanie ustalona po szczegółowej analizie nagrania z wideorejestratora.
Najprawdopodobniej za udostępnienie motocykla osobie nieuprawnionej odpowie również właściciel pojazdu. Okazało się bowiem, że yamaha którą uciekał 38-latek, należy do innego mieszkańca gminy Besko.
Całość dokumentacji ze zdarzenia krośnieńscy policjanci przekazali do KPP w Sanoku, która prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.