Po blisko trzech miesiącach pracy policjanci ustalili sprawców, którzy ukradli kilkanaście silników i wentylatorów, zamontowanych w agregacie chłodniczym przy sztucznym lodowisku w Krośnie. Przestępcy uszkodzili przy tym inne elementy instalacji, powodując straty sięgające 160 tys. zł. Do czasu zakończenia postępowania, obaj podejrzani pozostaną pod dozorem Policji.
Po blisko trzech miesiącach pracy policjanci ustalili sprawców, którzy ukradli kilkanaście silników i wentylatorów, zamontowanych w agregacie chłodniczym przy sztucznym lodowisku w Krośnie. Przestępcy uszkodzili przy tym inne elementy instalacji, powodując straty sięgające 160 tys. zł. Do czasu zakończenia postępowania, obaj podejrzani pozostaną pod dozorem Policji.
O kradzieży Policja została powiadomiona w poniedziałek, 19 marca br. Podczas dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że w okresie weekendu poprzedzającego zgłoszenie, nieznani sprawcy wymontowali 14 silników i połączonych z nimi wentylatorów z agregatu wykorzystywanego do chłodzenia sztucznego lodowiska przy ul. Bursaki w Krośnie. Chociaż obiekt był ogrodzony i dozorowany, nikt nie zauważył kradzieży.
Swoim działaniem przestępcy wyrządzili szkody sięgające niemal 160 tys. zł. Demontując urządzenia uszkodzili bowiem instalację chłodzącą, powodując ulotnienie się wykorzystywanego w niej gazu.
W tym tygodniu policjanci i prokurator wyjaśnili ostatecznie wszystkie szczegóły kradzieży. Jej sprawcami okazali się mieszkający w Krośnie bracia w wieku 23 i 32 lat. Przedwczoraj obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Początkowo tylko młodszy z nich przyznał się do tego czynu. Starszy zdecydował się wyjawić prawdę dopiero podczas przesłuchania w prokuraturze.
Z ich relacji wynika, że kradzieży dokonali w nocy z 18 na 19 marca br. Skradzione urządzenia przewieźli samochodem na prywatną posesję w Krośnie, rozkręcili na części i później sprzedali jako złom.
Za popełnione przestępstwo mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wczoraj prokurator zadecydował, że do czasu zakończenia postępowania w tej sprawie, podejrzani pozostaną pod dozorem Policji i nie mogą opuszczać kraju.