Wydarzenia

Pijany kierowca zatrzymał się przed czerwonym światłem i zasnął

Data publikacji 01.10.2012

Do policyjnego aresztu trafił pijany kierowca, który spał w samochodzie, stojącym na środku drogi przed skrzyżowaniem. Okazało się, że mężczyzna zasnął oczekując na zmianę światła sygnalizatora z czerwonego na zielone. Zmęczył go zarówno alkohol, jak i wykonywana wcześniej praca fizyczna.

Do policyjnego aresztu trafił pijany kierowca, który spał w samochodzie, stojącym na środku drogi przed skrzyżowaniem. Okazało się, że mężczyzna zasnął oczekując na zmianę światła sygnalizatora z czerwonego na zielone. Zmęczył go zarówno alkohol, jak i wykonywana wcześniej praca fizyczna.

 
Wczoraj, kilkanaście minut po godz. 4, Policja została powiadomiona o mężczyźnie śpiącym w samochodzie, który stoi przed wjazdem na skrzyżowanie ulic Niepodległości i Lwowskiej w Krośnie.
 
Interweniujący funkcjonariusze istotnie zastali we wskazanym miejscu renault megane, stojące na środkowym pasie jezdni, zwrócone przodem w kierunku ul. Lwowskiej. Za kierownicą auta siedział mężczyzna, który spał oparty o kierownicę i nie reagował na obecność mundurowych. Silnik w samochodzie pracował, drzwi były pozamykane, a kierowca trzymał nogę na pedale hamulca.
 
Dopiero po kilku minutach nawoływań oraz pukania do drzwi mężczyzna ocknął się i wysiadł z kabiny. Jego wygląd i silna woń alkoholu nie pozostawiały żadnych wątpliwości odnośnie powodów takiego zachowania. Kierowca nie miał żadnych dokumentów ale podał swoje dane z których wynikało, że jest to 47-letni mieszkaniec Krosna. Przeprowadzone na miejscu badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna oświadczył, że spożywał go po zakończeniu pracy przy remoncie lokalu. Wracając do domu zatrzymał się przed czerwonym światłem sygnalizatora i zasnął ze zmęczenia.
 
Ostatecznie przerwany sen 47-latek mógł kontynuować w policyjnym areszcie, do którego został doprowadzony do wytrzeźwienia. Jego samochód został z kolei zabezpieczony na parkingu strzeżonym.
 
Za kierowanie samochodem będąc w stanie nietrzeźwości, krośnianinowi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku do 10 lat. Mężczyzna odpowie też za brak przy sobie wymaganych dokumentów.
Powrót na górę strony