23-letni krośnianin podejrzany o wywołanie alarmu bombowego w Warszawie
23-letni mieszkaniec Krosna odpowie za wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Mężczyzna zadzwonił do siedziby operatora jednej z sieci komórkowych w Warszawie, informując o podłożeniu ładunku wybuchowego. Służby ratunkowe postawiono w stan najwyższej gotowości, a z zagrożonego budynku ewakuowano około 1300 osób.
We wtorek przed godziną 15, na infolinię operatora jednej z sieci komórkowych zadzwonił mężczyzna, informując o podłożeniu ładunku wybuchowego w siedzibie firmy. Administrator budynku podjął decyzję o ewakuacji około 1300 osób. Na miejsce dotarły służby ratunkowe, a policyjni pirotechnicy rozpoczęli szczegółowe sprawdzanie wszystkich pomieszczeń biurowca. Kilkugodzinna akcja nie potwierdziła, aby w obiekcie zostały umieszczone materiały wybuchowe.
Kolejnym etapem policyjnych działań było ustalenie osoby odpowiedzialnej za wywołanie fałszywego alarmu. Funkcjonariusze szybko namierzyli osobę mogącą mieć związek z tym zdarzeniem. Do akcji zostali zaangażowani krośnieńscy policjanci, gdyż typowana osoba telefonowała z Krosna. Tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali 23-letniego krośnianina, który trafił do policyjnego aresztu. Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Wszystkie podobne zgłoszenia zawsze traktowane są bardzo poważnie. Każda informacja o ładunku wybuchowym zawsze jest natychmiast dokładnie sprawdzana przez policjantów. Należy pamiętać o tym, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarni. Ich ustalenie to tylko kwestia czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawcy fałszywych alarmów mogą zostać pociągnięci do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych, które w tym czasie mogły udzielać pomocy w innych sytuacjach.
Przestrzegamy wszystkich przed podobnym zachowaniem, które może mieć bardzo poważne następstwa.