Podejrzany o rozbój i włamania w rękach policjantów
Krośnieńscy policjanci zatrzymali 40-latka, podejrzanego o rozbój na recepcjonistce hotelu. Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do dwóch placówek handlowych w Krośnie. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
W środę około godz. 2 w nocy, do budynku jednego z krośnieńskich hoteli wtargnął zamaskowany mężczyzna. Przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracownicę recepcji i zażądał wydania pieniędzy. Napastnik zabrał kilkaset złotych i uciekł z miejsca przestępstwa. W poszukiwania za sprawcą rozboju zostali zaangażowani funkcjonariusze kilku pionów krośnieńskiej jednostki. Kiedy policjanci prewencji szczegółowo przeszukiwali miejskie osiedla, ich koledzy z wydziałów kryminalnego oraz dochodzeniowo-śledczego prowadzili działania zmierzające do ustalenia sprawcy.
Funkcjonariusze operacyjni szybko wpadli na trop przestępcy, którym okazał się 40-letni krośnianin. Teraz, główne zadanie policyjnych śledczych polegało na ustaleniu aktualnego miejsca pobytu mężczyzny, który od kilku dni się ukrywał. W niedzielę około godz. 15, policjanci weszli do jednego z mieszkań w Krośnie, w którym przebywał typowany sprawca. 40-latek został zatrzymany. Do policyjnego aresztu trafiła również 37-letnia lokatorka mieszkania, przy której znaleziono narkotyki.
Nie był to jednak finał policyjnej pracy, gdyż funkcjonariusze powiązali zdarzenia kryminalne, do których doszło w ostatnim czasie na terenie Krosna, z osobą zatrzymanego mężczyzny. Policyjni śledczy ustalili, że włamania do placówek handlowych przy ul. Pużaka i Kisielewskiego mogły być "dziełem" 40-letniego krośnianina. Wszystko ułożyło się w spójną całość, gdy funkcjonariusze odnaleźli mieszkanie, w którym znajdowały się przedmioty mogące być przestępczym łupem z okradzionych placówek handlowych.
Zatrzymany mężczyzna został przesłuchany i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Sąd Rejonowy w Krośnie zastosował wobec 40-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.