Razem pili alkohol, a potem go okradł
24-latni mieszkaniec Przemyśla usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna ukradł pieniądze z domu swojego kolegi. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W połowie stycznia br., mieszkaniec Przemyśla zawiadomił o kradzieży pieniędzy. 36-latek oświadczył, że pił alkohol ze swoim kolegą i kiedy wyszedł na chwilę z pokoju ten z szafki na ubranie zabrał mu pieniądze w kwocie 2 500 tyś. zł.
Poszkodowany mężczyzna oświadczył, że dzwonił do 24-latka i informował go, że jeśli nie odda mu pieniędzy to zgłosi ten fakt na Policję. Mężczyzna zapewniał go, że zaraz przyjdzie do jego mieszkania i odda mu zabrane pieniądze. Niestety, już po godzinie mieszkaniec Przemyśla, nie mógł się dodzwonić do sprawcy kradzieży, gdyż jego numer telefonu został zablokowany. Mężczyzna próbował pisać wiadomości na portalu społecznościowym, lecz tam także była blokada.
Policjanci ustalali miejsce pobytu sprawcy, gdyż w miejscu zamieszkania go nie było i jak oświadczyła rodzina nie pojawiał się w domu. Kilka dni temu mundurowi zatrzymali sprawcę. Mężczyzna od razu przyznał się do kradzieży pieniędzy. 24-letni mieszkaniec Przemyśla usłyszał zarzut, teraz odpowie za swój czyn przed sądem.
Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.