Szczęśliwy finał poszukiwań 26-latka
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 26-latka, który w nocy z 5 na 6 czerwca br. wyszedł z domu i nie wrócił. O zaginięciu mężczyzny rodzina powiadomiła policję w niedzielę po południu. W działania poszukiwawcze zaangażowani byli policjanci, funkcjonariusze SOK, strażacy z PSP oraz OSP. Poszukiwania prowadzone były przy użyciu drona i psa tropiącego.
W niedzielę po południu, funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 26-letniego mieszkańca gminy Orły. Mężczyzna, z soboty na niedzielę, wyszedł z domu i nie wrócił. Rodzinę zaniepokoił fakt, że zaginiony nigdy nie opuszczał domu na tak długo, nie powiadamiając ich o tym.
Natychmiast po przyjęciu informacji o zaginięciu i uzyskaniu rysopisu 26-latka, rozpoczęto poszukiwania. Ogłoszono alarm dla całej jednostki. Policjanci podjęli akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowani byli także funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu oraz strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Nizin, Orłów, Wacławic oraz Ciemiężowic.
Funkcjonariusze poszukiwania zaczęli od sprawdzenia terenu przyległego do miejsca zamieszkania zaginionego, następnie sprawdzono sąsiednie miejscowości, jak również teren torów kolejowych. Przeprowadzano rozmowy z kierownikami pociągów, które w nocny i nad rannem odjeżdżały z przystanku PKP z miejscowości, w której mieszka zaginiony. Sprawdzano monitoring. Policjanci ruchu drogowego patrolowali drogi krajowe, powiatowe oraz wszystkie drogi przyległe. Sprawdzono szpitale, hotele, korporacje taksówkarskie. Na miejsce poszukiwań sprowadzono psa tropiącego, użyto także drona z kamerą termowizyjną.
Po kilkunastu godzinach poszukiwań, 26-letni mężczyzna odnalazł się i na szczęście nic mu się nie stało.