Wydarzenia

Ponowne oszustwa „na BLIKA”

Data publikacji 06.07.2021

Od dłuższego czasu oszuści stosują metodę wyłudzania pieniędzy „na BLIKA”. Większość tego typu przestępstw zaczyna się od przejęcia czyjegoś konta na portalu społecznościowym. Przestępcy za jego pomocą rozsyłają prośby do znajomych o opłacenie jakiegoś zamówienia czy też pożyczkę.

Od początku tego roku Komenda Miejska Policji w Przemyślu otrzymała kilkadziesiąt zgłoszeń dotyczących oszustw metodą „na BLIKA”. Problem ten ma jednak zasięg ogólnopolski, gdyż w całym kraju, niemalże codziennie, policjanci przyjmują zgłoszenia od osób, które padły ofiarą takiego oszustwa.

Metoda „na BLIKA” polega na przejęciu czyjegoś konta na portalu społecznościowym (oczywiście bez wiedzy właściciela) i proszeniu - za pomocą komunikatora - znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu Blik, tłumacząc to potrzebą pilnej pożyczki. Mając ten kod, oszuści mogą dokonać wypłaty gotówki z bankomatu. Właściciel konta musi potwierdzić transakcję w telefonie i robi to, wierząc, że pomaga znajomemu. Zdarza się, że oszuści proszą o kod nie tylko raz, tłumacząc, że za pierwszym razem coś poszło nie tak.

Włamując się na czyjeś konto, oszuści mają wgląd do rozmów właściciela tego konta ze znajomymi, a prośby o pomoc kierują zwykle do tych, z którymi rozmawia on najczęściej i utrzymuje dobry kontakt. Chodzi o zaufanie i niewzbudzenie podejrzeń. Jednak niekoniecznie jest to regułą, czasem wysyłają wiadomości na „chybił-trafił”. Oszust wysyłając kilkanaści, lub nawet kilkadziesiąt wiadomości, często znajduje jednego znajomego lub członka rodziny, który zgadza się podać kod BLIK. Wtedy przestępca wybiera pieniądze z bankomatu.

Tym razem dwie osoby dały się wmanewrować w ten proceder.

3 lipca br. policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie od 48-letniej mieszkanki gminy Medyka oraz 21-letniej mieszkanki gminy Żurawica.

Policja radzi, aby każdą prośbę o pożyczkę weryfikować i np. zadzwonić do znajomego, który do nas pisze, tym bardziej, że skoro, jak twierdzi, wysyła nam wiadomość, np. stojąc przy bankomacie, to znaczy, że musi mieć w ręce telefon. Tyle wystarczy, aby zyskać pewność, czy to nasz znajomy potrzebuje pomocy, czy może ktoś chce nasz oszukać

Powrót na górę strony