Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży
Policjanci zatrzymali 55-letniego mieszkańca Przemyśla podejrzanego o kradzież plecaka, w którym były między innymi dokumenty, złota biżuteria, telefon komórkowy oraz gotówka. Pokrzywdzona wyceniła wartość strat na około 15 tys. złotych. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
6 listopada br., po godz. 14, przemyscy kryminalni otrzymali zgłoszenie o kradzieży czarnego plecaka, w którym znajdowały się m.in. dokumenty, złota biżuteria, telefon komórkowy, kosmetyki, klucze do samochodu oraz gotówka w obcej walucie. Z relacji zgłaszającej, 51-letniej obywatelki Ukrainy wynikało, że na przystanku autobusowym przy ul. Dworskiego w Przemyślu, wsiadała do autobusu relacji Przemyśl- Medyka i zapomniała zabrać plecaka pozostawionego na ławce. Po chwili zorientowała się, że nie ma swojego bagażu i natychmiast wysiadła z pojazdu i pobiegła na miejsce, gdzie zostawiła plecak, lecz go już nie było. Pokrzywdzona wyceniła wartość strat na kwotę około 15 tys. złotych.
Kobieta uzupełniając swoje zeznania dodała, że na przystanku znajdował się mężczyzna ubrany w czerwoną kurtkę i z tego co jest jej wiadomo, często jeździł autobusem na Ukrainę. Dodatkowo kierowcy, z którymi od wielu lat podróżuje poinformowali ją, że mężczyzna ten często jest widziany w godzinach porannych, na ul. Kamienny Most w Przemyślu.
Policjanci wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia natychmiast podjęli czynności oraz zabezpieczyli nagranie ze sklepowego monitoringu, który znajdował się w pobliżu wskazanego przystanku.
W miniony wtorek, kierowca autobusu, którym często podróżowała poszkodowana, zauważył mężczyznę, który w dniu kradzieży był na przystanku. Krzyknął do niego, by oddał plecak, bo policja ma monitoring i zostanie zatrzymany. Po około godzinie, gdy wracał z kursu, na przystanku przy ul. Jagiellońskiej w Przemyślu, znany mu z widzenia mężczyzna, oddał mu plecak twierdząc, że jest w nim wszystko.
W tym samym dniu, policjanci dotarli do 55-letniego mieszkańca Przemyśla mogącego mieć związek z kradzieżą i go zatrzymali. Jak ustalono, sprawca nie zwrócił wszystkich skradzionych rzeczy. Mężczyzna wymienił obcą walutę w kantorze, a część złotej biżuterii sprzedał w lombardzie.
Po zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili 55-letniemu mieszkańcowi Przemyśla zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.