Pijany z dożywotnim zakazem kierowania wjachał do rowu
Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał 42-letni mieszkaniec gminy Ustrzyki Dolne, który kierując volkswagenem wjechał do przydrożnego rowu. Dodatkowo zlekceważył wydany przez sąd dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W tym zdarzeniu ucierpiał 45-letni pasażer, który został przewieziony do szpitala. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 7,5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek, po północy przemyscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Huwniki kierujący pojazdem marki Volkswagen na zakręcie zjechał z dogi i wjechał do przydrożnego rowu. Na miejsce zostali skierowani policjanci ruchu drogowego.
Mundurowi na miejscu zdarzenia zastali funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz zastęp Straży Pożarnej, który udzielał pierwszej pomocy przedmedycznej 45-letniemu mężczyźnie, który został przetransportowany karetką do szpitala.
Funkcjonariusze na miejscu ustalili, kierującego volkswagenem. Policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości mężczyzny. 42-letni mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Kierujący został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu kierowania do którego się przyznał.
Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności lecz mężczyźnie grozi kara do 7,5 roku pozbawienia wolności z uwagi, że odpowiadać będzie w warunkach recydywy.