W Malhowicach ponownie wykopano niewybuchy
W Malhowicach podczas prac ziemnych, zauważono pocisk artyleryjski z zapalnikiem oraz granat ręczny. Policyjny pirotechnik przeprowadził rozpoznanie minersko-pirotechniczne, a dyżurny zawiadomił saperów z Rzeszowa. Dziś saperzy usunęli niebezpieczne znalezisko z II wojny światowej.
Wczoraj przed godz. 9, dyżurny przemyskiej policji został powiadomiony o tym, że w polu znajdującym się w Malhowicach, podczas prac ziemnych, sołtys zauważył pocisk artyleryjski i granat ręczny. Na miejsce został skierowany policyjny pirotechnik, który przeprowadził rozpoznanie minersko-pirotechniczne.
Z ustaleń policji wynikało, że w ziemi znajdują się pocisk artyleryjski kaliber 90 mm o dł. 30 cm oraz granat ręczny, pochodzące najprawdopodobniej z czasów II wojnie światowej. Miejsce zostało zabezpieczone i powiadomiono saperów z Rzeszowa. Dzisiaj saperzy z 21 Batalionu Dowodzenia w Rzeszowie sprawdzili teren i usunęli pocisk artyleryjski z zapalnikiem oraz 3 bardzo niebezpieczne granaty mające rękojeść metalową, w których znajdowały się sprężyny, które pod wpływem korozji mogły doprowadzić do detonacji.
Policjanci apelują, aby za każdym razem, gdy natkniemy się na taki przedmiot, jak najszybciej alarmować odpowiednie służby, a jeżeli mamy taką możliwość to miejsce, w którym został znaleziony niewybuch - oznaczyć. Pamiętajmy, aby nie dotykać takich znalezisk, a także nie przenosić ich w inne miejsca. Kategorycznie nie wolno podnosić, odkopywać, a także wrzucać ich do ognia, ani do miejsc takich jak stawy, jeziora, rowy.