Jechali na „podwójny gazie”. Kierująca autem i rowerzysta poniosą odpowiedzialność za popełnione czyny
Wczoraj policjanci dwukrotnie interweniowali wobec osób, które kierowały pojazdami pod wpływem alkoholu. Pierwszy to kierujący jednośladem, który przewrócił się na rowerze twierdząc, że kot wbiegł mu pod koła. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna miał ponad 1,7 promila. Druga to kierująca fordem, która wjechała do rowu. Kobieta miała ponad promil alkoholu w organizmie.
Wczoraj, po godz. 21, dyżurny przemyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Żurawica kierujący jednośladem przewrócił się. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości rowerzysty, a badanie wykazało, że miał on ponad 1,7 promila alkoholu
w organizmie. Mężczyzna tłumaczył swój upadek nagłym wbiegnięciem kota pod koła jego roweru, w wyniku czego stracił równowagę. 57-latek, który po upadku wymagał pomocy medycznej, został przewieziony do szpitala. Mieszkaniec powiatu przemyskiego za swój czyn odpowie przed sądem. Za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara aresztu lub grzywna w wysokości nie niżej niż 2500 zł.
Kolejne zgłoszenie miało miejsce przed godz. 23. W miejscowości Leszczawa Górna kierująca fordem wjechała do rowu. Badanie na zwartość alkoholu potwierdziło, że kobieta wcześniej piła alkohol. Miała w organizmie ponad promil alkoholu. Na szczęście 32-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego nie doznała obrażeń. Odpowie teraz przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pamiętajmy, że nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie opóźnia reakcję i osłabia koncentrację. Kierowcy, będący pod wpływem alkoholu, stwarzają niebezpieczeństwo dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Jeśli widzisz, że nietrzeźwa osoba chce prowadzić pojazd, nie pozwól na to! Uniemożliwiając jazdę pijanemu kierowcy, ochronisz przed nieszczęściem jego i tych, których może spotkać na swojej drodze.