Pijany kierowca o mało co nie wjechał do marketu
Data publikacji 05.01.2007
W dniu 4 stycznia 2007 roku dyżurny komendy przyjął szokujące zgłoszenie o wypadku drogowym, który miał miejsce na ul Borelowskiego w Przemyślu. Z informacji wynikało, że samochód ciężarowy zjechał ze schodów przy chodniku (około 15 schodów)...
W dniu 4 stycznia 2007 roku dyżurny komendy przyjął szokujące zgłoszenie o wypadku drogowym, który miał miejsce na ul Borelowskiego w Przemyślu. Z informacji wynikało, że samochód ciężarowy zjechał ze schodów przy chodniku (około 15 schodów) i prawie wjechał do marketu „Albert”. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili ten fakt. Kierujący samochodem marki Man, 33 letni mieszkaniec Przemyśla jadąc ul Borelowskiego w kierunku mostu im. Siwca za skrzyżowaniem ul Borelowskiego-Focha –Krasińskiego wjechał na latanię oświetleniową usytuowaną na wysepce rozdzielającej pasy ruchu drogowego. Po jej przewróceniu zjechał na lewy pas ruchu, przejechał chodnik i schodami zjechał pod ścianę marketu. Spadający słup oświetleniowy uszkodził jadący od strony mostu Siwca samochód osobowy. Na szczęście obeszło się bez ofiar w ludziach.
Z dokonanych ustaleń wynika, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem, był pijany (1.42 promila alkoholu), a samochód ukradł z bazy transportowej, w której kiedyś pracował. Na „przejażdżkę” zabrał dwójkę swoich znajomych.
Pijany kierowca został zatrzymany w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych KMP w Przemyślu. Będzie odpowiadał za: kradzież samochodu, kierowanie w stanie nietrzeźwym, kierowanie bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Ponadto poniesie odpowiedzialność za zniszczone mienie.