Wydarzenia

Nikt nie ucierpiał w pożarze

Data publikacji 18.11.2009

W piwnicy domu jednorodzinnego wybuchł pożar. Kobieta zadzwoniła do dyżurnego Policji, prosząc o pomoc. Funkcjonariusz, instruując kobietę, pomógł przeprowadzić sprawną i skuteczną akcję ratowniczą.

W piwnicy domu jednorodzinnego wybuchł pożar. Kobieta zadzwoniła do dyżurnego Policji, prosząc o pomoc. Funkcjonariusz, instruując kobietę, pomógł przeprowadzić sprawną i skuteczną akcję ratowniczą.

Dzisiejszej nocy, tuż po godzinie 1. u dyżurnego przemyskiej komendy zadzwonił telefon. W słuchawce, pełniący służbę policjant, usłyszał „pali się w piwnicy mojego domu”. Przerażona rozmówczyni prosiła o pomoc. Z relacji wynikało, że w budynku były także dzieci.

 

W tym momencie policjant przejął inicjatywę. Sugestywnie zaczął przekazywać instrukcje jak postępować. Polecił w pierwszej kolejności ubrać i wyprowadzić na zewnątrz domowników. Prowadząc odpowiednio rozmowę, nie dopuścił do paniki, co umożliwiło sprawną i skuteczną akcję ratowniczą. W tym samym czasie drugi funkcjonariusz o zdarzeniu powiadomił straż pożarną, która ugasiła ogień.

 

Żadna z osób przebywających w budynku nie odniosła obrażeń.  Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia było przegrzanie pieca centralnego ogrzewania. 
 

  • Praca na stanowisku dyżurnego
Powrót na górę strony