Wydarzenia

Policjanci, a przestępczość wśród nieletnich

Data publikacji 14.02.2011

Uczeń gimnazjum odwiedzał szkołę tylko po to, aby wymuszać drobne kwoty pieniędzy od swoich rówieśników. Funkcjonariusze ustalili, że na swoim koncie ma co najmniej 45 takich czynów. To jedna z wielu spraw, którą zajmowali się policjanci z zespołu do spraw nieletnich przemyskiej komendy.

Uczeń gimnazjum odwiedzał szkołę tylko po to, aby wymuszać drobne kwoty pieniędzy od swoich rówieśników. Funkcjonariusze ustalili, że na swoim koncie ma co najmniej 45 takich czynów. To jedna z wielu spraw, którą zajmowali się policjanci z zespołu do spraw nieletnich przemyskiej komendy. 

Już ponad rok w przemyskiej komendzie funkcjonuje zespół do spraw nieletnich. To odpowiedź na rosnącą ilość przypadków łamania prawa przez najmłodszych. W 2009 roku zanotowano takich czynów 107. Rok później było ich już 157. Wszystko wskazuje na to, że liczba ta w bieżącym roku będzie jeszcze większa.

Uczniowie szkół średnich, gimnazjalnych, a czasem i podstawowych dopuszczają się czynów, które tylko z uwagi na wiek sprawców nazywane są czynami karalnymi. W przypadku osób dorosłych byłyby to przestępstwa. Bójki i pobicia, rozboje i kradzieże, znęcanie się nad rówieśnikami, przestępstwa narkotykowe, to tylko niektóre z grzechów nieletnich. Do tej statystyki można dodać także zachowania świadczące o demoralizacji. Funkcjonariuszom znane są przypadki wśród młodzieży spożywania alkoholu, wagarowania, czy włóczęgostwa.

Większość z tych spraw znajduje swój finał w sądzie rodzinnym. Ale zanim tam trafi wymaga starannego przygotowania. W działania te, poza policjantami, włącza się szereg instytucji, dla których dobro młodzieży jest na pierwszym miejscu. Podziękowania należą się pedagogom i nauczycielom, funkcjonariuszom straży miejskiej, pracownikom pomocy społecznej, przedstawicielom samorządu, rad osiedlowych i wielu innym.

Warto dodać, że każdy kto ma wiedzę o okolicznościach świadczących o demoralizacji nieletniego albo o popełnionym przez niego czynie karalnym ma społeczny obowiązek zawiadomić Policję lub sąd rodziny.

W styczniu policjanci zakończyli sprawę ucznia gimnazjum. Wydawać by się mogło, że ten młody człowiek chodził do szkoły tylko po to, aby dręczyć inne dzieci. Grożąc pobiciem wymuszał od swoich ofiar drobne sumy pieniędzy. Doszło do tego, że gimnazjaliści obawiali się przychodzić do szkoły. Funkcjonariusze udokumentowali co najmniej 45 takich przypadków na szkodę kilku osób.

Jeną z poważniejszych tego typu spraw w ubiegłym roku, było zorganizowanie tak zwanej „ustawki” przez gimnazjalistów. Areną tych wydarzeń była szkolna klasa. Niewinnie wyglądająca zabawa przerodziła się w regularną bitwę, w której mogło dojść do poważnych urazów.

Nierzadko w szkołach dochodzi do kradzieży. Ginie odzież z szatni, giną telefony komórkowe i pieniądze. Zdarza się, że uczniowie kradną lub niszczą szkolne mienie.

Działania policyjnego zespołu nie ograniczają się jedynie do ujawniania zdarzeń i ustalania sprawców czynów karalnych. W składzie grupy jest także osoba odpowiedzialna za działalność profilaktyczną. W myśl zasady "lepiej zapobiegać niż leczyć" funkcjonariusz prowadzi zajęcia, których uczestnikami są młode osoby. Tematyka i przedstawiane treści są tak skonstruowane, że istnieje szansa na to, że w perspektywie kilku lat nieletni wyrosną na żyjących w poszanowaniu prawa dorosłych obywateli.

  • Foto: KMP Przemyśl
Powrót na górę strony