Trzy zdarzenia drogowe w ciągu jednej godziny
Wczoraj, w ciągu jednej godziny na drogach powiatu doszło do trzech zdarzeń drogowych. Na szczęście w tylko jednym przypadku obrażenia okazały się na tyle poważne, że poszkodowany mężczyzna musiał pozostać na leczeniu szpitalnym. Policjanci prowadzą postępowania w trakcie, których ustalą szczegółowe okoliczności oraz osoby odpowiedzialne za doprowadzenie do zdarzeń. Wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Wczoraj, w ciągu jednej godziny na drogach powiatu doszło do trzech zdarzeń drogowych. Na szczęście w tylko jednym przypadku obrażenia okazały się na tyle poważne, że poszkodowany mężczyzna musiał pozostać na leczeniu szpitalnym. Policjanci prowadzą postępowania w trakcie, których ustalą szczegółowe okoliczności oraz osoby odpowiedzialne za doprowadzenie do zdarzeń. Wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Tuż po godzinie 11 na ulicy Lwowskiej w Przemyślu, przed jadące drogą główną alfa romeo z parkingu wyjechało renault, którym kierowała 16-latka. Niestety kierujący pierwszym z pojazdów nie zdołał wyhamować i doszło do zderzenia. Siedząca za kierownicą renault i jej pasażerka z obrażeniami głowy trafiły do szpitala, który opuściły po kilku godzinach.
Przed południem w Rokszycach (gm. Krasiczyn), na łuku drogi 2088, kierujący bmw 20-latek stracił panowanie nad pojazdem. Przejechał przez znajdującą się w pobliżu drogę podporządkowaną i wjechał do rowu. Tam samochód dachował. Do szpitala z poważnym urazem nogi i ręki trafił 83-letni mężczyzna. Kierowca oraz drugi z pasażerów ze zdarzenia wyszli bez szwanku.
Około południa, w miejscowości Buszkowiczki (gm. Żurawica) na samochód daewoo, którego kierowca wykonywał manewr skrętu, najechało osobowe renault. W wyniku uderzenia, pomocy wymagał 32-letni kierujący pierwszym z samochodów oraz znajdująca się w pojeździe 6-letnia dziewczynka. 29-letnia kierująca renault oraz jej pasażer nie odnieśli obrażeń.
Uwaga kierujący: Nocą temperatury spadają poniżej zera. Fragmenty niektórych dróg są śliskie. Ta sytuacja nie zmienia się w dzień, pomimo tego że termometry wskazują temperaturę dodatnią, to w zacienionych miejscach nadal można natrafić na mokrą, śliską nawierzchnię.